Przekaz płynący od polityków w Kristiansand, naczelnego lekarza gminy i centralnych władz sanitarnych jest jasny: należy nosić maseczki.
Jednak, jak zauważa Kim Henrik Gronert, doradca ds. Dialogu wielokulturowego w Kristiansand, są grupy osób, które nie stosują się do tego zalecenia.
– Pomyślałem, że podzielę się doświadczeniem, które miałem wczoraj wieczorem w moim lokalnym sklepie. Robię tam zakupy kilka razy w tygodniu i ostatecznie dobrze znam personel. Oceniłbym, że w sklepie było ok. 20-25 osób. Wszyscy, oprócz sześciu osób, mieli maseczki. Te sześć osób bez maseczek to imigranci. Mogę tylko szczerze powiedzieć, że osoby z personelu, które znam, mówiły, że czują się nieswojo, ponieważ ludzie nie noszą maseczek, podczas gdy władze gminy i miejscowy lekarz mówią jasno, że należy to robić.
Kim Henrik Gronert, będąc doradcą ds. Dialogu wielokulturowego uznał, że jego zawodową odpowiedzialnością jest dowiedzieć się, z jakich powodów zalecenie nie jest przestrzegane.
– Podszedłem do dwojga z nich i zapytałem, czy znają zasady i zalecenia władz miejskich. Znalazłem również stronę gminy w Internecie na moim telefonie i pokazałem im najnowsze rekomendacje w języku, który znali. Powiedzieli, że nie byli świadomi zalecenia i że w przyszłości będą używać maseczek.
Dla zrozumienia sytuacji ważne jest, aby powiedzieć, że chodzenie bez maski nie jest zabronione – więc nikt nie zrobił tu niczego nielegalnego. Ale władze miasta dały jasno do zrozumienia, że sytuacja w Kristiansand jest bardzo poważna i że teraz każdy musi nosić maseczkę w sklepach, autobusach itp.
– Dlatego gorąco zachęcam do podjęcia tematu w społeczności imigrantów i upewnienia się, że wszyscy są świadomi tych zaleceń.
Norweska kultura i życie społeczne opierają się na nieco innych zasadach, niż polskie. Dla norweskiego rządu jest sprawą ogromnie kłopotliwą powiedzieć obywatelowi, że musi coś zrobić. Używa się więc określeń pozbawionych nacechowania przymusem, jednak argumentacja związana z sytuacją, jaka obecnie panuje w Kristiansand wskazuje na KONIECZNOŚĆ stosowania się do zaleceń.
Niepokojącą kwestią jest to, że jeżeli w sklepach i miejscach, w których należy nosić maseczki, głównie imigranci nie będą przestrzegać tego zalecenia, wywołać to może negatywne postawy u wszystkich, którzy wspólnie starają się zapobiegać wzrostowi zakażeń. Warto w tym miejscu przypomnieć, czym jest dugnad i wziąć w nim aktywny udział.
– Jeśli ludzie nie używają maseczek, bo uważają, że ich na to nie stać, to chciałbym o tym wiedzieć, ponieważ wtedy muszę przedstawić sprawę w gminie i dowiedzieć się, jak to rozwiązać. Jednocześnie dodam, że organizacja FIDA rozprowadzała darmowe maseczki w różnych miejscach w gminie, i z tego, co do mnie dotarło, AKT w autobusach również będzie rozdawać darmowe maseczki.
Jak dotąd było niezwykle mało infekcji w społeczności imigrantów, za co dziękuję. Teraz ważne jest, abyśmy wszyscy razem, w duchu dugnadu sprawili, by tak pozostało.
Zdjęcie: Engin Akyurt / Pixabay