Brak personelu oraz strajki to główne przyczyny chaosu na lotniskach. Loty odwoływane są w całej Europie.
W ostatnią niedzielę w Norwegii odwołano 199 lotów. Na poniedziałek ogłoszono co najmniej 134 anulacje – wynika z przeglądu VG. Kilka linii lotniczych nie ma wystarczającej ilości personelu. Na wielu lotniskach panuje zamieszanie. W najbliższym czasie można spodziewać się odwołania kolejnych lotów.

Lockout w Norwegii
W niedzielę technicy lotniczy, którzy do tej pory nie strajkowali otrzymali zakaz pracy. Dotyczy to 450 pracowników. Jest to spowodowane trwającym sporem między Norweską Organizacją Techników Lotniczych NFO, a NHO Luftfart, zrzeszającą pracodawców związanych z branżą lotniczą, która podjęła decyzję o wprowadzeniu lockoutu w niedzielę 26 czerwca po tym, gdy przedstawicielom obu organizacji nie udało się osiągnąć porozumienia.
Najbardziej dotknięte sytuacją są linie Widerøe. Wiele samolotów spółki lotniczej nie wystartuje do czasu rozwiązania konfliktu związanego ze strajkiem.
Lockout, czyli blokada, to narzędzie stosowane przez pracodawcę. Polega na niedopuszczeniu pracowników do pracy. Stosowany jest zwykle w odpowiedzi na strajk i ma za zadanie wymusić rozwiązanie konfliktu.
Jak informują przedstawiciele Widerøe klienci, których lot został odwołany, nie będą już otrzymywać zmiany rezerwacji ani transportu alternatywnego. Nie dostają również zwrotu kosztów wyżywienia i zakwaterowania.
Sytuacja w Norwegii
Według linii lotniczych Widerøe ich klienci mają teraz prawo tylko do zwrotu kosztów biletu lotniczego.
SAS odwołał w poniedziałek 19 lotów z Norwegii, większość z nich to podróże zagraniczne.
Jak zapewnia rzecznik SAS starają się zmienić rezerwację pasażerów w przypadku odwołania odlotów, ale nie zawsze jest to możliwe.
Norwegian w poniedziałek odwołało co najmniej dwa loty.
Osoby, których loty odwołano zostaną powiadomione bezpośrednio przez Norwegian za pomocą wiadomości tekstowej lub e-mailowej – informują przedstawiciele linii.
Kryzys w Europie

Podobnie sytuacja wygląda w całej Europie, choć przyczyny odwołań mogą się od siebie różnić.
Turystom powracającym w niedzielę 26 czerwca do Gdańska z Barcelony Wizzair odwołał lot. Następny jest za 4 dni. Biletów na loty innymi liniami albo nie ma, albo są bardzo drogie. Pasażerowie nie wiedzą, co robić. Sprawy nie udało wyjaśnić się telefonicznie, ponieważ infolinia Wizzair nie działa w weekend. Jak poinformował Wizzair lot został odwołany z powodu choroby pilota.
Z kolei podróżnych wybierających się z lotniska Chopina w Warszawie do Barcelony również w niedzielę, o odwołaniu lotu poinformowano zaledwie 1,5 godziny przed planowanym odlotem.
Odwoływane są również loty czarterowe.
Pracownicy Ryanaira, British Airways i easyJet również strajkują, ograniczając się na razie do kilkudniowych protestów w Hiszpanii, Belgii, Portugalii, Francji i we Włoszech.