Brakuje już ludzi w szeregach stołecznej policji
Do Oslo wysłano funkcjonariuszy policji z całego kraju, aby wsparli stołeczny okręg.
Ściąganie funkcjonariuszy do Oslo z innych okręgów budzi niezadowolenie w szeregach policyjnych. “Ludzie nie pomagają z własnej woli” – donosi VG.
Po raz pierwszy w historii policji w Oslo brakuje funkcjonariuszy, by okręg samodzielnie mógł wywiązywać się ze swoich bieżących zadań.
Dyrekcja Policji wysyłając krajowy nakaz operacyjny ściągnęła do stolicy 44 policjantów z kraju – poinformowało NTB.
Powód: zwiększone zapotrzebowanie ochrony ośrodków izraelskich i żydowski w Oslo oraz wzmożona czujność wobec środowisk i wydarzeń palestyńskich i propalestyńskich.
Wydarzenia następują szybko
– Żyjemy w czasach, w których misja społeczna policji ulega trwałej zmianie. Jest to przejście od przestępczości nastawionej na jednostkę do pracy na rzecz ochrony całej struktury społecznej. Musimy dbać o demokrację – stwierdziła szefowa policji Ida Melbo Øystese w trakcie przemowy powitalnej wygłoszonej do policjantów przybyłych z innych dystryktów.
I podkreśliła, że policja w Oslo, jako największy okręg policyjny w kraju, nie jest już w stanie samodzielnie rozwiązywać zadań policyjnych.
– Wojna na świecie jest coraz bliżej, zdarzenia następują coraz szybciej – dodała Melbo Øystese.
Zaledwie kilka godzin po pierwszych informacjach o atakach na Strefę Gazy doszło do pierwszej demonstracji w stolicy Norwegii. Oslo spodziewa się wielu podobnych wydarzeń w najbliższej przyszłości.
Policja pozostawia bez komentarza pytanie, czy posiada szczegółowe informacje, które wskazywałyby na wzmożone niepokoje w stolicy. Potwierdza jednak, że bacznie śledzi sytuację. Ogólny poziom zagrożenia w Norwegii nie zmienił się w ocenie Służby Bezpieczeństwa Policji (PST).
Niepokoje w szeregach
Niewielu jest ochotników, którzy chcieliby przenieść się czasowo na służbę do Oslo. Większość zasila szeregi stołecznej policji na rozkaz przełożonych.
Paradoksalnie, 400 policjantów, głównie absolwentów, jest bez pracy. Dodatkowo od początku bieżącego roku ze służby w okręgu policyjnym Oslo odeszło 90 przeszkolonych funkcjonariuszy.
Okazuje się też, że w ostatnim okresie zredukowano liczbę patroli, np. w dzielnicy Grenlandia było wcześniej 320 załóg operacyjnych. Obecnie jest ich 170. Dodatkowo wieku funkcjonariuszy zostało przeniesionych z patroli ulicznych do pracy biurowej.
Na razie okręgi policji w kraju mogą wesprzeć okręg stołeczny. W przypadku eskalacji sytuacji w Oslo może się jednak okazać, że zastępy w innych regionach nie będą w stanie udzielać dalszego wsparcia. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast, w których również może dochodzić do demonstracji.