Od zarania dziejów każda z cywilizacji dążyła do dominacji nad innymi, jej współczesnymi. Silniejsi starali się podporządkować lub wyeliminować słabszych dla własnych korzyści. Rywalizacja i chęć powiększania swoich wpływów czy władzy jest procesem naturalnym i możemy go obserwować praktycznie na każdym poziomie życia, od jednostek aż po całe nacje.
Jednak gdy jakaś grupa etniczna stara się wykluczyć inną na podstawie różnic, które uważa za dziedziczne i niezmienne, takie jak kolor skóry na przykład, często przypisując jej inne negatywne cechy, mamy wtedy do czynienia z ideologią. Jest nią rasizm.
Przed okresem średniowiecza nie znaleziono dotychczas żadnych jednoznacznych dowodów na rasizm. Niewolnictwo było powszechne i kolor skóry czy narodowość nie miały większego znaczenia.
Dopiero w XIII i XIV wieku zaczęto przypisywać Żydom pokrewieństwo z diabłem i posądzano ich o czary, przez co traktowani byli jako gorsi od innych i często Żydów prześladowano.
W okresie renesansu nastąpiła ekspansja Europejczyków na inne kontynenty i kontakty z ludźmi o odmiennym kolorze skóry, kulturze czy religii były coraz częstsze. Ludzie ci porównywali swoje osiągnięcia cywilizacyjne do innych napotkanych na swej drodze i widząc często wielką przepaść pomiędzy nimi, zaczęli uważać się za lepszych. Postanowili to wykorzystać. Chęć łatwego wzbogacenia się i zniewolenia podbitych narodów musiała mieć jakieś propagandowe uzasadnienie. Europejczycy postanowili nawracać pogan na chrześcijaństwo i szukali pretekstu do zniewolenia – na przykład mieszkańców Afryki – w Biblii, interpretując jej słowa w wygodny dla siebie sposób. To fragment, którym handlarze niewolników często się posługiwali:
Księga Rodzaju
24 Kiedy Noe obudził się po odurzeniu winem i dowiedział się, co uczynił mu jego młodszy syn, 25 rzekł: «Niech będzie przeklęty Kanaan!5 Niech będzie najniższym sługą swych braci!» 26 A potem dodał: «Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Sema! Niech Kanaan będzie sługą Sema! 27 Niech Bóg da i Jafetowi dużą przestrzeń i niech on zamieszka w namiotach Sema, a Kanaan niech będzie mu sługą».
Nigdzie w Biblii nie zostało zapisane, że Kanaan był czarnoskóry, ale chęć dominacji i zysku, pozwalały ten fakt przeoczyć. Handel ludźmi rozkwitał, a kolor skóry skazywał na bycie niewolnikiem wręcz automatycznie, nawet przyjęcie chrześcijaństwa nic nie zmieniało.
W 1667 roku w Wirginii (jeszcze wtedy znajdującej się pod panowaniem Brytyjczyków), wydano dekret, który zezwalał na niewolę nawróconych czarnych chrześcijan ze względu na ich pogańskie pochodzenie, tym samym zmieniając powód z religijnego na rasowy.
Począwszy od XVII wieku w angielskiej Ameryce Północnej, uchwalono prawa zabraniające małżeństw mieszanych oraz dyskryminujące potomstwo powstałe z nieformalnych związków. Przepisy te nie mówiły tego wprost, ale sugerowały, że ludzie afrykańskiego pochodzenia należą do gorszej rasy, przeznaczonej do służenia białym.
W okresie Oświecenia pretekst religijny zszedł na dalszy plan, a ówcześni etnolodzy dzielili ludzkość na trzy do pięciu ras uważając je za odmiany jednego gatunku, jednakże pod koniec XVIII i na początku XIX wieku, za sprawą naukowców popierających niewolnictwo, zaczął przeważać pogląd, że rasy są odrębnymi gatunkami.
Pierwszym, który skonstruował doktrynę rasizmu był francuski etnolog Arthur de Gobineau.
Na podstawie pseudonaukowych dowodów sformułował on tezę o lepszej niż inne rasie aryjskiej, która miała jakoby pochodzić od Ariów (lud indoeuropejski) i zachować się w niezmienionej postaci.
Gobineau stworzył także teorię zachowania czystości ras, stanowiącą podwaliny późniejszej eugeniki.
Wiek XIX był wiekiem emancypacji, imperializmu i nacjonalizmu, które walnie przyczyniły się do wzrostu ideologii rasizmu w USA oraz na starym kontynencie. Pomimo zmian prawnych w większości krajów szeroko rozumianego zachodu znoszących niewolnictwo oraz pozwalających Żydom opuścić getta, rasizm wręcz nasilił się. Byli niewolnicy traktowani byli z pogardą i prześladowani w każdym aspekcie życia. Czarnoskórym nie wolno było głosować co sprawiało, że byli ludźmi niższej kategorii. Nie mieli równoprawnego dostępu do edukacji, pracy czy nawet transportu publicznego, a propaganda przedstawiała ich jako żarłoczne bestie pragnące gwałcić białe kobiety. Wynikiem tych działań było częste stosowanie prawa linczu przez białych, bez ponoszenia większych konsekwencji.
Rozwój nacjonalizmu kulturowego, zwłaszcza w dziewiętnastowiecznych Niemczech, sprzyjał rozwojowi zakodowanej głęboko myśli rasistowskiej. Według niemieckich ideologów bycie Żydem w Niemczech nie oznaczało tylko wyznawania innej religii, ale było klasyfikowane jako przynależność do rasy będącej przeciwieństwem rasy aryjskiej, czyli tej najwyższej.
Ówczesne mocarstwa toczyły między sobą wojnę o Afrykę i Azję (chodziło o ogromne zyski z eksploatacji tych ziem i ludzi). Podpierały one swoje roszczenia na rzekomo naukowych twierdzeniach jakoby Europejczycy (a później także Amerykanie) mieli prawo panować nad mieszkańcami Azji i Afryki.
Wiek XX był punktem kulminacyjnym rozkwitu rasizmu. Dawne reżimy upadały i powstawały nowe, niektóre jawnie rasistowskie.
Ideologia rasistowska w nazistowskich Niemczech osiągnęła szczyt. W jej imię Niemcy pod wodzą Hitlera, opierając się na pseudonaukowych badaniach eugenicznych i mrzonkach o rasie panów panujących nad światem, podjęli próbę eksterminacji całej grupy etnicznej. Paradoksalnie to, czego próbowali Niemcy, przyczyniło się do zdyskredytowania naukowego rasizmu między innymi w Stanach Zjednoczonych, w których do tego czasu był bardzo popularny.
Rasizm, zwłaszcza po dekolonizacji Afryki i Azji w latach powojennych, zaczął być potępiany (przynajmniej oficjalnie) przez zdecydowaną większość ludzi na całym świecie, lecz dopiero w latach sześćdziesiątych w USA, dzięki ruchom obywatelskim, z poparciem ONZ, zniesiono segregację rasową. Miało to także związek z amerykańską rywalizacją z ZSRR o serca i umysły mieszkańców nowopowstałych państw Afryki i Azji, gdyż prześladowanie na tle rasowym stanowiło poważny problem wizerunkowy.
Jedynym jawnie rasistowskim reżimem, który przetrwał po II Wojnie Światowej, była RPA.
W kraju tym w roku 1948 ustanowiono prawa zakazujące małżeństw, a także nieformalnych stosunków seksualnych pomiędzy, jak to nazwano eufemistycznie, różnymi grupami ludności. Ci, którzy takie prawo złamali, byli osiedlani przymusowo w wyznaczonych miejscach. Apartheid kontynuował obsesję czystości rasy formalnie aż do roku 1989, ale w praktyce zniesienie segregacji skończyło się dopiero wyborem na prezydenta RPA Nelsona Mandeli w 1994 roku.
Wydawałoby się, że rasizm oparty na przesłankach biologicznych czy kulturowych został ostatecznie pokonany, patrząc chociażby na klęskę nazistowskiej ideologii Niemiec, upadek apartheidu czy zniesienie segregacji rasowej w USA. Jednak przez setki lat był zjawiskiem tak powszechnym, że odcisnął olbrzymie piętno w naszym kodzie kulturowym i mentalności.
Do teraz można obserwować pewne zachowania rasistowskie w naszym życiu codziennym, a często nawet ich nie zauważamy, robimy to odruchowo. Na przykład powiedzenie, że jesteśmy sto lat za murzynami, tak często przecież do niedawna używane w kontekście zapóźnienia w stosunku do kogoś lub czegoś, jest śladem zakorzenionego w nas rasizmu.
Kolejnym przykładem uprzedzeń rasowych jest historia czarnoskórego muzyka Davida Ryana Harrisa, który podróżując linią American Airlines, wraz z dwójką swoich dzieci, których matką jest biała kobieta, został oskarżony przez stewardessę o… handel dziećmi. Kobieta poinformowała policję o swoich podejrzeniach i amerykański gitarzysta musiał złożyć wyjaśnienia na posterunku policji. Nasuwa się pytanie, co wzbudziło podejrzenia stewardessy?
Ale czy rasizm cechuje tylko i wyłącznie białych?
Oczywiście, że nie.
Na przykład w Japonii do tej pory dość częstym zjawiskiem przed niektórymi lokalami czy restauracjami jest informacja, że lokal ten obsługuje wyłącznie Japończyków. Wcześniej izolacjonistyczna Japonia, także zakazywała małżeństw mieszanych.
Zamieszki na tle rasowym, które miały miejsce w USA w ostatnich latach, doprowadziły do zadziwiających wyników sondażowych dotyczących rasizmu.
Jak wynika z badania Yahoo/YouGov przeprowadzonego wśród 1638 dorosłych Amerykanów w 2020 roku, aż 73 procent uważa, że dużym problemem jest rasizm wobec białych mieszkańców USA.
Jak widać rasizm jest niestety nadal wszechobecny na całym świecie, i dotknąć może każdego, bez względu na kolor skóry. Należy go zwalczać, gdyż jest złem. Trzeba jednak pamiętać o zdrowym rozsądku w walce z rasizmem, aby ta walka nie stała się rewanżem. W tym celu przypominam najprostszą definicję rasizmu:
Rasizm to rodzaj uprzedzenia, którego podstawą jest rasa i charakteryzuje się obecnością postaw, przekonań o gorszej naturze osób przynależnych do innej rasy.
Artykuł powstał w ramach projektu Bufdir: „Przeciwdziałanie rasizmowi, dyskryminacji i mowie nienawiści 2023″