Blisko 400 ton lin z norweskich łodzi rybackich trafia do norweskich wód każdego roku – donosi Teknisk Ukeblad. Nowe badania przeprowadzone przez NTNU ujawniają, że tylko jedna trzecia lin, które są produkowane i sprzedawane w Norwegii, może być poddana zrównoważonemu recyklingowi.
Paritosh Deshpande, wykładowca na Wydziale Ekonomii Przemysłowej i Zarządzania Technologią NTNU, prowadził badania nad zanieczyszczeniem plastikiem w morzach przez wiele lat. Jego analizy pokazują, że znaczne ilości narzędzi rybackich, które mogą przyczynić się do tzw. spøkelsesfiske, trafiają do morza.
Termin „spøkelsesfiske” odnosi się do zjawiska, w którym porzucone, zgubione lub zapomniane narzędzia rybackie, takie jak sieci, haki czy pułapki, nadal są aktywne i kontynuują połów ryb lub innych organizmów morskich. Te opuszczone narzędzia rybackie stają się „spøkelsesfiske” z powodu swojego samowystarczalnego charakteru, który może prowadzić do niekontrolowanego połowu i połowu niepożądanych gatunków, a także poważnego uszkodzenia ekosystemów morskich. Jest to poważny problem dla środowiska morskiego, a także dla gospodarki rybackiej.
– Przeprowadziliśmy analizy, które wykazały, że blisko 400 ton takich odpadów z norweskiego sektora rybackiego trafia do morza każdego roku – mówi Deshpande dla Teknisk Ukeblad. Podkreśla on ważność podjęcia działań przez Norwegię w celu zwalczania zanieczyszczenia morza, gdyż kraj ten jest silnie uzależniony od gospodarki morskiej.
Deshpande i jego koledzy przez wiele lat zbierali dane od różnych podmiotów, takich jak dostawcy, producenci, sprzedawcy, rybacy, odbiorcy odpadów i zakłady recyklingu, aby uzyskać pełen obraz sytuacji. Ich ustalenia pokazują, że różni producenci wytwarzają liny w różny sposób, z różnymi materiałami, a wielu nie podaje dokładnych informacji na temat składu plastiku w linie.
– Kiedy kupujesz butelkę wody, otrzymujesz informacje o zawartości. Nie dotyczy to zakupu lin rybackich – zauważa naukowiec.
Aby rozwiązać ten problem, naukowcy proponują potencjalny system oznakowania, w którym liny będą klasyfikowane pod względem możliwości recyklingu i materiałów. Zachęcają również do prowadzenia badań nad ekologicznym projektem i możliwościami recyklingu, ulepszenia systemów zwrotu oraz zwiększenia wysiłków w zakresie wykorzystania zrecyklowanego plastiku w produkcji.
Norwegia jest krajem w dużym stopniu uzależnionym od gospodarki morskiej. Znalezienie rozwiązań jest pilne. Bez odpowiedniego postępowania z linami sektor rybołówstwa nie będzie ekologiczny i zrównoważony. Deshpande uważa, że aby rozwiązać ten problem i spełnić cele zrównoważonego rozwoju ONZ konieczna jest współpraca między różnymi podmiotami.