W Oslo od czwartkowej nocy płoną samochody.
W czwartek w nocy i nad ranem gaszono pięć płonących samochodów w dzielnicy Kjelsås w Oslo.
– Żaden z tych pożarów nie wybuchł sam. Wszystkie uważa się za czyny umyślne – stwierdził w czwartek Tore Barstad, kierownik operacyjny policji.
Następnej nocy doszło do kolejnych pożarów w tej samej okolicy. Zatrzymano mężczyznę, który może mieć z nimi związek.
– Aresztowany to dwudziestokilkuletni mężczyzna mieszkający w miejscu, gdzie doszło do pożarów – mówi kierownik operacyjny w okręgu policji w Oslo, Bjørn Gunnar Nysæter dla NRK.
Według raportu policji jeden z piątkowych pożarów ugaszono w ciągu 20 minut. Drugie podpalenie odkryto, zanim ogień zdołał się rozprzestrzenić
Aresztowany mężczyzna był znany wcześniej policji. W tej chwili został zatrzymany w związku z jednym z pożarów. Jednak śledczy stoją na stanowisku, że wszystkie pożary są ze sobą powiązane.
– Łączymy także próbę podpalenia siódmego samochodu z osobą, która została aresztowana – mówi przedstawiciel policji w rozmowie z NRK.
Cenna współpraca mieszkańców
Mieszkańcy przekazali policji wiele wskazówek. Okolicę patrolowały dodatkowe siły policyjne.
Dzięki współpracy mieszkańców udało się dotrzeć do miejsca, w którym aresztowano osobę podejrzaną o przynajmniej jedno z siedmiu podpaleń
Seria pożarów samochodów w Oslo
W nocy ze środy na czwartek w Oslo doszło do serii pożarów samochodów. Cztery pojazdy stanęły w ogniu w Kjelsås, w przeciągu kilku godzin, a kolejny samochód zapalił się w Grefsen w czwartkowy poranek.
W czwartek między godziną 02:16 a 06:30 w Kjelsås doszło do czterech pożarów samochodów. O godzinie 08:55 policja poinformowała o kolejnym płonącym samochodzie, w Grefsen. Przed tym pojazdem znaleziono zwęglony kawałek materiału, którego prawdopodobnie użyto do podpalenia samochodu.
W poszukiwania sprawcy policja zaangażowała psy, drony, motocykle i policyjne helikoptery, przeczesując okolicę zdarzenia.
Mimo, że policja i inne służby były na miejscu przez całą czwartkową noc, sprawca podjął ryzyko podpalenia kolejnych samochodów zarówno tej, jak i kolejnej nocy.
Policja podała, że pożary w Kjelsås miały miejsce w Myrerskogveien, Myrerveien i Kurveien. Pożar w Grefsen pojawił się w pobliżu szkoły w Grefsen.
– Odległość między pierwszymi trzema samochodami wynosiła prawdopodobnie około 350 metrów. Czwarty pożar miał miejsce również w tym obszarze – powiedział wcześniej w czwartek VG kierownik operacyjny policji Øyvind Schalla-Aasen.
Rzadko się zdarza, żeby zaparkowany samochód zapalił się samoistnie. Gdy dotyczy to większej liczby pojazdów zaparkowanych z dala od siebie, w tak krótkim czasie, naturalne jest podejrzenie podpalenia.
Jeden z płonących samochodów znajdował się w garażu. Z pożarem wiązało się ryzyko rozprzestrzenia ognia na dom.