W niedzielę po północy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że do wody w Abelsnes, miejscowości znajdującej się kilka kilometrów od Flekkefjord, wpadł turysta.
Mężczyzna wpadł do wody i zmarł – podaje policja. W Norwegii przebywał wraz z grupą innych turystów.
Po północy policja poinformowała, że otrzymała zgłoszenie o osobie w wodzie w Abelsnes, około dziewięć kilometrów na południe od centrum Flekkefjord. Na miejscu pojawiły się służby, które natychmiast rozpoczęły akcję ratowniczą, przeszukując wodę oraz ląd.
Na policję zadzwoniła osoba nieznająca języka norweskiego, prawdopodobnie z grupy turystów, która zgłosiła, że w wodzie znajduje się człowiek. Policja nie informuje, z którego europejskiego kraju pochodził zmarły mężczyzna.
Kilka minut po pierwszej w nocy policja przekazała, że nurkowie wydobyli z wody ciało. Na miejscu przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową. Pół godziny później poinformowano o zakończeniu akcji ratującej życie, a lekarz na miejscu stwierdził zgon.
– Policja bada miejsce zdarzenia i przesłuchuje wielu świadków. Powiadomiono gminny zespół kryzysowy. Policja i ratownicy medyczni opiekują się otoczeniem mężczyzny najlepiej, jak potrafią – przekazała lokalnemu dziennikowi FVN Linn Andresen, z okręgu policji Agder.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mężczyzna wpadł do morza, nic jednak nie wskazuje na to, aby doszło do przestępstwa. Obecnie policja traktuje zdarzenie jako wypadek.