Ringerike, Norwegia – Po raz drugi Anders Behring Breivik, odpowiedzialny za zamachy z 22 lipca 2011 roku, które pochłonęły życie 77 osób, ubiega się o przedterminowe zwolnienie. Proces odbywa się w prowizorycznej sali sądowej, urządzonej w sali gimnastycznej więzienia w Ringerike. Breivik, który spędził ostatnie 13 lat za kratami, twierdzi, że zasługuje na szansę powrotu do społeczeństwa.
Jednak jego wnioski budzą sprzeciw zarówno norweskiego wymiaru sprawiedliwości, jak i rodzin ofiar. Zarówno administracja więzienna, jak i prokuratura są zdania, że istnieje realne ryzyko, że Breivik ponownie dopuści się aktów przemocy, jeśli zostanie zwolniony.
„Przepraszam” i biała supremacja
Breivik rozpoczął swoje wystąpienie w sądzie od przeprosin.
– Przepraszam wszystkich, których skrzywdziłem. Proszę, wybaczcie mi – powiedział. Dodał, że nie jest już militantem i nigdy więcej nie będzie.
Jednak jego późniejsze wypowiedzi budzą wątpliwości co do szczerości tych słów. Breivik przyniósł na rozprawę plakat z hasłami białej supremacji, który wyeksponował przed sędzią. W swoim oświadczeniu przed mediami wyraził poparcie dla Rosji, Chin, Iranu i Korei Północną.
Zapytany przez dziennikarzy, czy żałuje swoich czynów z 22 lipca, Breivik odpowiedział wymijająco:
– To skomplikowane pytanie.
W sądzie porównał ataki terrorystyczne do operacji NATO, stwierdzając, że jego czyny były „okropne, ale konieczne”.
„Nie zmienił się”
Breivik odbywa karę 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia, z minimalnym okresem 10 lat. Poprzedni wniosek o przedterminowe zwolnienie został odrzucony w 2022 roku.
Według prokurator Huldy Olsen Karlsdottir, Breivik nie zmienił swoich poglądów.
– Nie zmienił ani swoich ideologicznych przekonań, ani politycznego stanowiska – powiedziała podczas rozprawy.
Breivik w sądzie podkreślał, że „indywidualista Breivik” już nie istnieje, a obecnie uważa się za kolektywistę. Jednak w rozmowie z prokuratorem przyznał, że proces to dla niego okazja do promowania swoich poglądów.
– To jest proces dotyczący obu kwestii – powiedział, odnosząc się zarówno do sprawy sądowej, jak i swoich przekonań.
Nowa ocena psychiatryczna
Po raz pierwszy od 2012 roku Breivik został poddany nowej ocenie psychiatrycznej, której wyniki zostaną przedstawione drugiego dnia procesu.
– Nie widzimy żadnych zmian, które zmniejszałyby ryzyko powrotu Breivika do przemocy – podkreśliła prokurator Karlsdottir.
Obrońca Breivika, Øystein Storrvik, argumentował, że warunki w więzieniu nie sprzyjają jego resocjalizacji i że potrzebne są zmiany w sposobie odbywania kary, aby można było mówić o realnej deradykalizacji.
Rodziny ofiar: przedłużająca się trauma
Merete Stamneshagen, członkini narodowego stowarzyszenia wspierającego rodziny ofiar, której córka zginęła na Utøya, powiedziała, że proces jest dużym obciążeniem dla poszkodowanych.
– To już szósty proces, ale musimy uszanować system prawny. Breivik zaczął od przeprosin, ale jego późniejsze słowa dowodzą, że wcale nie żałuje swoich czynów – powiedziała.
Rodziny ofiar są przekonane, że Breivik pozostaje zagrożeniem. Proces, który potrwa trzy dni, jest kolejnym przypomnieniem o tragedii, która wstrząsnęła Norwegią 13 lat temu. Dla wielu jest jasne, że przedterminowe zwolnienie pozostaje wysoce nieprawdopodobne.
O luksusowych warunkach więzienia Breivika przeczytasz w artykule: