Z czego jest Norwegia znana, Krajem fiordów nazywana? Powiesz - drapiąc się po nosie - fiordy, łosie i łososie. Lecz Norwegia także słynie tym, że ropa pod nią płynie. Tutaj ją wydobywają, wielką forsę zarabiają, a sposobność właśnie taką zawdzięczają dwóm Polakom. Pierwszy z nich to tytan pracy Łukasiewicz Jan Ignacy. Jego zacni rodziciele kasy mieli niezbyt wiele, aby zacząć żyć od nowa ze wsi przeszli do Rzeszowa. Tam po czterech latach szkoły, widok niezbyt był wesoły, no bo studia kosztowały, a portfelik znów za mały. Jął w aptece więc pracować, no i olej tam gotować, aby z niego za lat kilka czystą naftę destylować. Za działalność w polskiej sprawie siedział ze dwa lata prawie. Kiedy wreszcie wyszedł z paki to kazały Austryjaki nie opuszczać miasta, domu, i nie mówić nic nikomu. Gdy przyjaciel ręczył słowem by studiować mógł w Krakowie, skończył także w Wiedniu szkołę tam rozjaśnił sobie w głowie. U Mikolascha aptekarza zaczął olej destylować lecz aptekarz chociaż światły nie mógł przyznać, by ten skalny olej czarny mógł w farmacji wykorzystać. Łukasiewicz działał dalej, grzał ten olej i sposobił I choć prawie mu wybuchło wreszcie czystą naftę zrobił. Gdy w Gorlicach mieszkać zaczął różne leki tam sprzedawał no i w naftę inwestował, bo to była ważna sprawa. Jego lampa, którą stworzył by świeciła należycie, dała blask przy operacji, w której ratowano życie. A gdy wielkie skrzyżowanie, gdzie wypadków mnóstwo było, oświetlono je latarnią wtedy wszystko się zmieniło. Inwestował wciąż w kopalnie, szkoły dla górników stworzył, pierwszą w świecie rafinerię pod Klęczanami otworzył. Rockefeller z Ameryki chciał dowiedzieć się od niego jak się naftę destyluje, jak ma zabrać się do tego? Łukasiewicz dał mu przepis, bez opłaty za swą wiedzę, ale zastrzegł: Rockefeller innym za to pomóż w biedzie! Tak fundacja milionera wciąż ratuje biedne dzieci, nad nią z nieba Łukasiewicz pewnie swoją lampą świeci. Bo zmarł wkrótce nasz Ignacy, pamięć o nim niech trwa wiecznie, a o mistrzu destylacji, wspomnij Norwegom koniecznie.
Drugim wielkim wynalazcą, co przyczynił się nauce był Zglenicki Witold Julian O nim się dowiecie wkrótce.
1 Comment
Jestem zachwycony i czekam na następne.myślę że jak jeszcze kilka się nazbiera można myśleć o formie książkowej z ciekawymi ilustracjami obrazujacymi treść. Dobrze w wersji norweskiej i polskiej.lepsza popularyzacja niż inne oficjalki. Trzeba wystapìc do polskiego min.dziedzictwa narodowego o dofinansowanie.to najlepsza forma pokazania skarbów polskiej kultury i historii.Takze aktywizacja kulturową Polonii.kibicuje i pozdrawiam. Marek