Jak podaje FVN, Espen Andersen Bråthen (37 l.), sprawca środowego ataku w Kongsberg, przebywa teraz na obserwacji psychiatrycznej. Za kilka tygodni otrzymamy odpowiedź czy zabójca pięciu osób zostanie uznany za niepoczytalnego czy też działał świadomie i z premedytacją.
Zgodnie z prawem osoba, która jest chora psychicznie lub upośledzona umysłowo albo też działa pod wpływem zakłóconych czynności psychicznych nie może świadomie funkcjonować.
W minioną środę, kilkanaście minut po godzinie 18.00 na policję wpłynęło zgłoszenie o tym, że ktoś strzela z łuku na ulicach Kongsberg. W rezultacie zginęło pięć osób, a kilka zostało rannych. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do ataku i został przewieziony do aresztu, a od piątku znajduje się pod obserwacją psychiatryczną.
Po przeprowadzeniu wstępnego badania, policja nie zaprzecza, że istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do zdrowia psychicznego.
Szef ds. zwalczania terroryzmu w Politiets Sikkerhetstjeneste (PST) Arne Christian Haugstøyl mówi, że trzeba przede wszystkim dowiedzieć się czy sprawca jest zdrowy czy chory psychicznie. Dopiero wtedy będzie można przeprowadzić dokładniejsze dochodzenie.
O wynikach badania dowiemy się zapewne za kilka tygodni lub miesięcy, i będą one miały wpływ na wysokość kary, jaką może otrzymać Bråthen. Zgodnie z norweskim prawem, jeśli przestępca jest niepoczytalny nie można go ukarać. W takim wypadku zostaje on oddany pod opiekę psychiatryczną.
Policja musi znaleźć ekspertów, którzy podejmą się zbadania stanu psychicznego zatrzymanego.
Jeżeli Bråthen ma ograniczoną poczytalność będzie mógł otrzymać łagodniejszą karę.
Raport sądowo-psychiatryczny zostanie przygotowany przez Komisję Medycyny Sądowej (Den rettsmedisinske kommisjon DRK) i to sąd podejmie decyzję o poczytalności Bråthena.
Eksperci będą także oceniać czy istnieje niebezpieczeństwo, że oskarżony popełni w przyszłości kolejne akty przemocy. To – jak podaje FVN – może mieć wpływ na karę pozbawienia wolności.
Dramatyczne wydarzenia w Kongsberg bardzo szybko nasunęły skojarzenia ze sprawcami poprzednich ataków terrorystycznych.
Zarówno Anders Behring Breivik (terrorysta z Utøyi w 2011 roku), jak i Philip Manshaus (sprawca ataku na meczet w Bærum w 2019 r.), zostali skazani za terroryzm na 21 lat. Ocena zdrowia Breivika stała się główną kwestią sporną podczas procesu. Pierwsi psychiatrzy sądowi uznali go za niepoczytalnego, a ponieważ raport ten spotkał się z ostrą krytyką, sąd powołał nowych biegłych. Ci uznali go za zdrowego.
Również Manshaus został uznany za zdrowego.
Jak często zabójcy są poważnie chorzy psychicznie? Według norweskiego raportu publicznego (norges offentlige utredninger NOU) z 2010 roku: w latach 2004-2009 wśród sprawców zabójstw w Norwegii 18 proc. cierpiało na schizofrenię lub psychozę paranoidalną w momencie popełnienia przestępstwa, 30 procent miało zaburzenia osobowości, a 38 procent było pod wpływem narkotyków lub miało diagnozę związaną z tym uzależnieniem. Tym samym dwóch na dziesięciu zabójców ma schizofrenię albo psychozę.
Podczas czwartkowego przesłuchania, Bråthen zadeklarował chęć współpracy i zgodził się na obserwację psychiatryczną. Adwokat trzydziestosiedmiolatka Fredrik Neumann w rozmowie dla VG mówił, że oskarżony jest świadomy tego, co zrobił.
Jak podaje FVN, Bråthen był znany policji i PST. Już przed atakiem otrzymali kilka niepokojących raportów. W 2017 roku policja została poinformowana o nagraniu wideo, które Bråthen opublikował na Facebooku i które było swoistym ostrzeżeniem.
Jednak jak przyznaje Haugstøyl z PST trudno określić, kto rzeczywiście zrobi to, o czym mówi.
Przeczytaj również: