Pośród wszystkich marek samochodowych, najwięcej skarg od klientów w roku 2023 otrzymała Tesla. Teraz Oskar Westerlin, jeden z norweskich „influencerów” dosadnie krytykuje dział obsługi klienta.
Westerlin zarzuca absolutny brak profesjonalizmu osobom, które go obsługiwały.
Dwa tygodnie po zakupie nowej Tesli próbował naładować samochód. Bez powodzenia. Odmówiono mu zagwarantowanej usługi, mimo że zapłacił za to dodatkowe pieniądze. Powodem miał być fakt, że nie jest wpisany jako właściciel pojazdu. W obsłudze klienta nie uzyskał pożądanej pomocy. Kontaktował się zarówno mailowo, jak i telefonicznie. Serwis Tesli na długo pozostawił go bez odpowiedzi.
Jednak gdy tylko podzielił się przykrym doświadczeniem poprzez swoje media społecznościowe, przedstawiciel Tesli skontaktował się z nim i przeprosił, a sprawę załatwiono od ręki.
To wzburzyło Westerlina, który dostrzega w tym działaniu przejawy dyskryminacji.
– Gdy tylko opublikowałem o tym post w mediach społecznościowych, naprawili błąd i przeprosili. Prawdziwa dyskryminacja. Jeśli masz 180 000 obserwujących na Instagramie, otrzymasz pomoc od Tesli w dwie minuty, ale jeśli nie, może to zająć tygodnie – skomentował zdarzenie w programie telewizyjnym „God kveld Norge”.
Do Westerlina odezwało się wiele osób, dzieląc się podobnymi doświadczeniami i rosnącą frustracją.
Sprawa znana jest również w NAF (Norweskie Stowarzyszenie Samochodowe), którego członkowie zgłaszają podobne trudności z biurami obsługi klienta Tesli. Nie cieszą się one najlepszą opinią.
Weterlin nie ma zastrzeżeń co do jakości samochodu.
Niedawno opublikowany przegląd Norweskiego Urzędu Ochrony Konsumentów za rok 2023 wskazał na Teslę jako markę z największą liczbą skarg użytkowników.
– Odsetek skarg jest wysoki i jasne jest, że wielu konsumentów napotyka problemy związane z Teslą. W przypadku wszystkich trzech marek, które znalazły się na pierwszych miejscach wśród liczby skarg (za Teslą znajduje się Audi i BMW – przyp.red.) nastąpił wzrost liczby samochodów na drogach, co może wskazywać, że w nowszych modelach tych marek jest nieco za dużo „usterek wrodzonych” – mówi Thomas Iversen, starszy doradca z Rady Konsumentów.
Raport pokazuje, ile skarg złożono na każdą markę z uwzględnieniem jej udziału w ogólnej liczbie samochodów osobowych, jakie jeżdżą po norweskich drogach.
Przez słabą obsługę klientów do mediów trafiają ich historie, stanowiące antyreklamę dla marki. A przecież zadowolonych użytkowników jest więcej, niż tych którzy się skarżą. Wniosek wydaje się prosty: o klienta należy dbać.