W sobotę po południu odnaleziono zaginionego w czwartek chłopca.
Rodzina przekazała podziękowania wszystkim zaangażowanym w poszukiwania.
– Chcielibyśmy podziękować wszystkim zaangażowanym za pracę wykonaną w związku z akcją poszukiwawczą. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszelką pomoc i wsparcie, jakie otrzymaliśmy jako rodzina w tym czasie – słowa bliskich zmarłego chłopca opublikowała w komunikacie prasowym policja.
David przebywał na zielonej szkole. Wraz z innym dziećmi grał w piłkę nożną, która wpadła do rzeki. David miał próbować ją wyciągnąć i wtedy porwał go prąd. Według relacji świadków, inny uczeń próbował go uratować, co jednak się nie powiodło. Dzieci natychmiast poinformowały o zdarzeniu.
Prowadzono szeroko zakrojone poszukiwania. W piątek policja ogłosiła, że rozpoczęła poszukiwania przypuszczalnie zmarłej osoby. Policja i zespoły poszukiwawcze wznowiły poszukiwania w sobotę rano o godzinie 9:00.
Chłopca szukała straż pożarna, straż przybrzeżna, norweskie siły zbrojne, Czerwony Krzyż i psy ratownicze. W poszukiwania zaangażowali się również wolontariusze z lokalnej społeczności.
Chłopiec uczestniczył w zielonej szkole w Stabbursnes w Porsanger, wraz ze swoją klasą, klasą równoległą ze szkoły Komsa i inną klasą ze szkoły w Alta. Wyjazd rozpoczął się w poniedziałek i miał trwać tydzień, jednak w wyniku zdarzenia wszystkich uczestników odesłano do domów. Po zgłoszeniu zaginięcia chłopca gmina uruchomiła zarządzanie kryzysowe.
Ciało Davida znaleziono przy ujściu Stabburselvy 1,7 km od miejsca, w którym wpadł do rzeki.
– Jesteśmy głęboko poruszeni tym, co się wydarzyło. Kiedy tragedia dotyka dzieci, jest to szczególnie poruszające. Myśli kieruję w stronę rodziny i przyjaciół chłopca – powiedziała w piątek burmistrzyni Alta Monica Nielsen (Ap) w rozmowie z VG.
Powiązane artykuły:
Jeden komentarz
Potworna tragedia! Wyrazy współczucia dla rodziny i wszystkich kolegów i koleżanek Davida.