Policja informuje o znalezieniu zwłok w lesie w okolicach Langemyr w Lindesnes. Na razie nie podaje informacji, czy to ciało zaginionego siedmiolatka.
Ciało odnaleziono we wtorek o godzinie 16.00 na jednej z wyznaczonych tras poszukiwań, około 3 kilometry od miejsca, w którym ostatnio widziano chłopca.
Na miejscu są technicy medycyny sądowej, którzy przeprowadzą dochodzenie. Policja rutynowo wszczyna śledztwo.
– Ekipy poszukiwawcze odnalazły ciało we wtorek po południu około godziny 16:00 w miejscu, które określiliśmy jako obszar poszukiwań. Odkrycie jest powiązane z poszukiwaniami zaginionej osoby, ale policja podaje, że nie udało się jej zidentyfikować – mówi kierownik operacyjny okręgu policyjnego Agder, Tom Einar Gausdal, w rozmowie z TV2.
TV2 informuje także, że kierownik operacyjny na razie nie ujawnia informacji, czy odnaleziono dziecko, czy osobę dorosłą.
AKTUALIZACJA: Najgorszy ze scenariuszy potwierdził się. Jan Åge Sakariassen, szef komisariatu policji w Farsund i Lyngdal przekazał we wtorek wieczorem, że akcja poszukiwawcza została odwołana.
Jak podsumowuje w rozmowie z FVN: „W poszukiwaniach wzięło udział prawie 1000 osób. W pewnym momencie były cztery helikoptery i 15–20 dronów. Ponadto wzięło w nim udział 40 psów tropiących. Oprócz profesjonalistów, takich jak Czerwony Krzyż i Obrona Cywilna, w akcji wzięło udział 500 wolontariuszy”.
Chłopiec zaginął w niedzielę około 13:30 podczas rodzinnej wycieczki. Akcję rozpoczęto w niedzielne popołudnie. W poszukiwania zaangażowały się zastępy Sił Zbrojnych, Obrony Cywilnej, Straży Krajowej, Czerwonego Krzyża, Norsk Folkehjelp oraz wolontariusze. Do poszukiwań wykorzystywane były także psy oraz drony i helikoptery wyposażone w kamery termowizyjne.