Pewnie słyszeliście powiedzenie, że Norwegowie rodzą się z nartami na nogach.
Chyba coś w tym jest, na trasach narciarskich często spotykam całe rodziny. Początkowo ze zdziwieniem obserwowałam zapaleńców ciągnących za sobą małe dzieci. Następnie biegówki zajęły ważne miejsce również w moim zimowym życiu. Okazały się dla mnie sportem na tyle bezpiecznym i komfortowym, że całkiem naturalne było to, że jeździłam na nich jeszcze w wysokiej ciąży. Ale takie ekstrawagancje polecam jedynie zaawansowanym narciarzom, sama jestem od wielu lat instruktorką narciarstwa zjazdowego. Jako, że z moim partnerem kochamy narty i tutejszą naturę, postanowiliśmy wychować nasze dzieci po norwesku.
Jest to idealny sposób na wspólne spędzanie czasu zimą na świeżym powietrzu.
Dzieci od 0-6 miesięcy
Takie dzieci można zabrać ze sobą na wyjazd narciarski, ale jako biernych obserwatorów, którzy będą sobie spać opatuleni w wózku na świeżym powietrzu lub siedzieć na kolanach rodzica przy ognisku. Kiedy dziecko będzie słodko spać, jeden z rodziców może biegać po trasach.
Maluchy już od 6 miesięcy w pulkach
Pulki, potocznie nazywane też sankami, służą do transportowania niezbędnego ekwipunku po śniegu. Są też pulki specjalnie przystosowane do wożenia dzieci. Mają one siedzenia, pasy i szyby.
Dzieci, które potrafią same siedzieć, mogą zacząć przygodę z biernym narciarstwem, usadowione wygodnie w pulkach ciągniętych przez rodzica. Maluchy mogą korzystać z pulek dopóki będą się w nich mieścić, a przede wszystkim póki rodzice będą mieli siłę je ciągnąć. Wielu rodziców ciąga jeszcze swoje pięcioletnie dzieci. Takie rozwiązanie jest świetne na rodzinne wyprawy narciarskie. Przed wycieczką trzeba sprawdzić pogodę i temperaturę, nie wolno zabierać dzieci na wycieczki w pulkach przy mniej niż minus 10 stopniach.
Pierwsze kroki na nartach. Kiedy zacząć?
Stawiać pierwsze kroki na nartach biegowych można wcześniej niż na nartach zjazdowych. W przypadku tych drugich granica wieku to 3 lata, a fizjoterapeuci zalecają nawet nie zaczynać przed 5 rokiem życia, ze względu na zbyt duże obciążenie dla nóg. Oczywiście wszystko zależy od dziecka. Pierwsze próby na nartach biegowych może podejmować dziecko gdy już dobrze chodzi czyli gdy ma około półtora roku. Skąd wynika ta różnica? Przede wszystkim z wagi sprzętu. Buty do biegówek są lekkie i równie wygodne jak codzienne obuwie. Narty też mają symboliczną wagę i nie mają metalowych krawędzi.
Dla najmłodszych dzieci jest to na początek oswajanie się z nowym sportem.
W wieku około 3-5 lat następuje przełom, koordynacja ruchowa dziecka pozwala na dużo więcej i możemy zacząć myśleć o pierwszych wspólnych mini wycieczkach, oczywiście uzbrojeni w pokłady cierpliwości. Najlepiej poczekać na znak, że nasze dziecko też jest już gotowe.
Większość dzieci początkujących, radzących sobie na trasach, to jednak dzieci w wieku od 6-8 lat.
Najtrudniejszy pierwszy krok
Oswajanie z nartami można zacząć w domu na dywanie, próbować wpiąć się do sprzętu i chodzić w nartach po dywanie, o ile nie boicie się o podłogę (nie wezmę tego na siebie, ale narty są plastikowe i nasza podłoga uszła bez szwanku). Następnie małe wyjścia przy domu, do parku, na polanę. Ważne jest, żeby zacząć od płaskiego, gładkiego terenu. Oczywiste jest, że na początku dziecko będzie się często wywracać. To normalne, ale musimy z dzieckiem o tym rozmawiać, żeby i ono czuło się komfortowo z tymi upadkami. Dlatego jeśli rodzic ma możliwość, polecam najpierw samemu poczuć się dobrze na nartach, a potem szkolić własne dzieci. Pamiętajcie, że dzieci głównie uczą się obserwując.
Długość wycieczek
Pierwsze wycieczki powinny być krótkie i z jakąś atrakcją, typu ogniskiem lub kakao w termosie. Po treningu można jeździć na sankach, lepić bałwana lub pójść na gofry (pyszne gofry przy kominku serwują w Høgås koło Evje). Ważne są częste przerwy i zabawy. Jest to idealny moment na utrwalanie, która strona jest prawa, a która lewa. W tym wieku najważniejsze jest, żeby dziecko złapało bakcyla i się nie zniechęciło. Pamiętajcie, że wasze zaangażowanie i stosunek do sportu są zaraźliwe.
Proponuję zabawy na śniegu w nartach oraz naukę przewracania się i wstawania, berka, zawody kto pierwszy. Początkowo dziecko będzie mieć problemy z koordynacją, nogi przedłużone nartami, a ręce kijami to nie lada wyzwanie nawet dla dorosłego debiutanta, a co dopiero dla kilkulatka. Dlatego najmłodsze dzieci powinny zaczynać bez kijków. Dodajemy je, gdy nauczą się poruszać na nartach. Przewracać się jest najbezpieczniej na pupę, a żeby wstać trzeba ustawić obie narty równolegle do siebie.
Proponuję też różnicować teren i część trasy pokonywać w torach, jest to dla dziecka łatwiejsze, a część bez torów, to pomaga ćwiczyć równowagę i może być bardziej interesujące. Możemy też spróbować iść za rękę jak na zwykłym spacerze. Po drodze możemy liczyć spotkane psy albo zrobić konkurs na największą dziurę zrobioną kijkiem.
Jeśli jednak chcemy pójść na dłuższą wycieczkę, dziecko część trasy może pokonać na nartach, a resztę w pulkach. W tych sankach jest miejsce na zabranie dziecięcego sprzętu.
Ubiór
Jak ubrać dziecko na taki wyjazd? Małe dzieci oczywiście ciepło, tak jak na sanki. Niezbędna jest czapka i najlepiej jednoczęściowy kombinezon na wywrotki oraz ciepłe wełniane skarpety, bo nogi najszybciej marzną. Starsze dzieci od 8 roku życia – w zależności od aktywności. Ważne, żeby się nie przegrzewały i były chętne do aktywności. Warto mieć ze sobą dodatkową warstwę w zapasie na czas przerwy.
Rodzice natomiast powinni się ubrać na cebulkę. Ubiór powinien być również dostosowany do aktywności – cieplejszy gdy stoimy i uczymy dziecko, lżejszy gdy jeździmy lub wykonujemy duży wysiłek ciągnąc dodatkowo sanki.
Narty w przedszkolu
W wielu przedszkolach są wycieczki narciarskie w ramach przedszkolnego dnia. Sporo dzieci zabiera ze sobą narty, jeśli tylko jest śnieg. Przedszkole jest dobrym miejscem do nauki i oswajania się z nartami. W grupie raźniej. U nas w przedszkolu dla starszych dzieci organizowano wycieczki narciarskie, a młodsze mogły spróbować swoich sił na terenie przedszkola. Zapytaj czy w waszym przedszkolu są takie aktywności. Jeśli w przedszkolu lub szkole jest taka możliwość, to warto mieć w domu gotowy do użycia sprzęt.
Zobacz jak robią to inni
Jeśli jeszcze nie byliście na nartach, na początek polecam pojechać do Sandrip lub w inne przyjazne miejsce. Zabrać drewno, rozpalić ognisko, zrobić piknik, pozjeżdżać na sankach, a przede wszystkim obserwować innych na nartach.
A na kolejny raz warto już zabrać sprzęt wypożyczony w BUA.
Do zobaczenia na wycieczce.
Przydatne linki:
- Wypożyczalnia sprzętu BUA Sør arena, Stadionveien 21, 4632 Kristiansand. Otwarte w poniedziałki, środy i czwartki w godzinach: 16-21.
Zdjęcia pochodzą z archiwum Autorki
Artykuł powstał we współpracy z norweską siecią sklepów z odzieżą i sprzętem turystycznym STORMBERG Kolekcję ubrań na biegówki znajdziesz tu: https://www.stormberg.com/no/aktivitet/langrennsklar
Nasi Czytelnicy do końca lutego mogą skorzystać z 15% zniżki na zakupy wszystkich artykułów w sieci Stormberg, zarówno w sklepach stacjonarnych jak i w sklepie internetowym. (Nie dotyczy kosztów transportu) -15%. Kod zniżkowy: ZIMA15