Mieszkasz w Norwegii, a może tylko tutaj pracujesz? Nie wiesz co ze sobą zrobić gdy wrócisz z pracy? Czujesz się przytłoczony, a czasem ogarnia cię nuda? Bez względu na to czy jesteś wędkarzem, czy też nie masz o łowieniu zielonego pojęcia, zawsze możesz nauczyć się czegoś nowego i zacząć spędzać każdą wolną chwilę – nad wodą z wędką w ręku.
Norwegia jest niesamowita, wokół piękne skały, wody bogate w ryby i świeże powietrze.
Ja nazywam się Marcin i wędkuję od dzieciństwa. Gdy miałem 8 lat tata zabrał mnie na ryby i zaszczepił we mnie tę wspaniałą pasję. Jednak dopiero Norwegia otworzyła przede mną prawdziwe wędkarskie możliwości.
Dziś chcę Wam zaprezentować popularną wśród norweskich wędkarzy metodę łowienia.
Metoda bombarda
W Polsce to metoda nieznana, tutaj w Skandynawii bardzo popularna i często stosowana. Ja nauczyłem się jej po przeprowadzce do Norwegii i już wtedy wiedziałem, że to wisienka na torcie wędkarskiego kunsztu.
Bombarda to połączenie muchówki ze spinningiem, co umożliwia wynoszenia bardzo lekkich przynęt (muchy czy sztuczne krewetki) na znaczne odległości, czego nie daje nam metoda muchowa, z kolei w spinningu nie mamy możliwości rzutu tak lekkimi przynętami.
Mamy trzy rodzaje bombard: pływające, unoszące się w toni i tonące (flytende, saktesynkende, sinkende), gramatura jest różna w zależności od potrzeb. Dokładny opis i sposób montażu takiego zestawu znajdziesz w filmikach na końcu artykułu.
Wędkując tą metodą jesteśmy w stanie penetrować różne warstwy wody i poławiać różne gatunki ryb. Osobiście tą metodą łowię trocie (sjøoret), dorsze (torsk), rdzawce (lyr), czarniaki (sei), okonie morskie (havabbor), makrelę (makrell).
A w wodach słodkich pstrągi (ørret), okonie (abbor) i szczupaki (gjedde).
Wędka i kołowrotek
Przy stosowaniu metody bombarda wędka powinna być minimum 3,5 metrowa. Koszt sprzętu średniej klasy wraz z kołowrotkiem to 700-1500 koron, oczywiście są też droższe, jednak do nauki rzucania wędka średniej klasy będzie zupełnie wystarczająca. Do tego potrzebujemy cienkiej plecionki lub żyłki i oczywiście bombardy. Często wędki sprzedawane są w komplecie z kołowrotkiem i nawiniętą plecionką, wtedy koszt będzie znacznie niższy. Na końcu zestawu znajdzie się imitacja owada lub krewetki, w zależności od pory dnia i roku.
Sam używam wędki średniej klasy i jestem z niej bardzo zadowolony.
Wędkarstwo i pory roku
Jesień to bardzo dobra pora, by zapolować na trocie (sjøørret) i okonie morskie (havabbor). Te ryby mają moc, podczas holu dają niezapomniane emocje i przypływ adrenaliny do krwi.
Jeśli jadasz ryby, to również niesamowity smak i dużo cennych wartości odżywczych. Pamiętaj, że ryby powinno się jeść minimum raz w tygodniu. Jeszcze większą frajdą jest gdy można je samemu złowić.
Najbardziej lubię wędkowanie zimą. Ta pora roku daje mi spokój. Nad wodą jestem praktycznie sam, jest cisza, łodzie nie pływają, a ryby nawet podczas dużych opadów śniegu super żerują. Wtedy króluje troć, królowa morza.
Chcę zaprosić cię do wędkarskiego świata i na kanał Go Fishing Norway, z którego dowiesz się o tym jak, gdzie i na co wędkować w Norwegii.
Wszystkie niezbędne informacje znajdziesz na kanale youtube Go Fishing Norway lub na grupie wędkarskiej o tej samej nazwie.
Zawsze możesz do mnie napisać lub zapytać na grupie, gdy potrzebujesz rady lub pomocy w doborze sprzętu, czy informacji o tym, gdzie można łowić bez zezwoleń, a gdzie po ich opłaceniu, jakiego sprzętu szukać i używać, gdzie kupić przynęty i imitacje krewetek, które Norwegowie produkują własnoręcznie.
Do zobaczenia i zapraszam do obejrzenia filmów o metodzie bombarda:
Zdjęcia pochodzą z archiwum autora