Avinor, chcąc rozwijać połączenia lotnicze, przeprowadził we współpracy z redakcją Razem Norge ankietę dotyczącą częstotliwości lotów i najchętniej wybieranych przez Polaków miejsc docelowych. Wzięło w niej udział ponad 4000 osób.
– Uważamy, że na podstawie zebranych danych w połączeniu z informacjami, które już posiadamy, istnieje duże prawdopodobieństwo stworzenia nowych tras z Polski do Norwegii – mówi Filip Aven z działu rozwoju połączeń z Avinor. – Najbardziej prawdopodobnymi opcjami dla norweskich lotnisk, które nie mają jeszcze tych tras, są Gdańsk, Kraków i Warszawa.
Filip Aven mówi, że nieco zaskakująca była stosunkowo wysoka częstotliwość podróży. Polacy, którzy wzięli udział w ankiecie, wybierali latanie jako zdecydowanie preferowaną formą podróżowania.
– Ankieta zapewnia dobry i nowy ogląd przyzwyczajeń podróżnych polskich imigrantów w Norwegii – komentuje Aven. – Szczególnie interesująca jest dla nas wiedza z jakich regionów Polski pochodzą polscy imigranci. Widzimy, że w szczególności Kraków i Warszawa to nowe bezpośrednie destynacje, na które popyt jest duży na niektórych z naszych lotnisk. Łącznie daje nam to cenny wgląd, przydatny w naszym dialogu z liniami lotniczymi na temat tras lotów do Polski z Norwegii.
Obecnie między Norwegią a Polską jest około 34 połączeń lotniczych. Są one dobrze rozłożone między norweskimi lotniskami.
– Na podstawie naszych danych Gdańsk to najlepsza opcja połączeń z Kristiansand. Opierając się na tej ankiecie, Warszawa jest dla Kristiansand możliwością numer dwa, a na podstawie innych zbiorów danych uważamy, że Kraków również może być prawdopodobny, biorąc pod uwagę, że takie połączenie umożliwia też norweskie podróże w celach turystycznych.
Najwięcej ankietowanych lata z Norwegii do województwa pomorskiego. W pierwszej dziesiątce znalazło się kolejno województwo mazowieckie, małopolskie, zachodniopomorskie, śląskie, dolnośląskie, podkarpackie, wielkopolskie, lubelskie. Najmniej respondentów jako miejsce docelowe wybrało województwo opolskie.
Filip Aven wskazuje na szczególny czas, w którym się znajdujemy. Niepewność związana z sytuacją na Ukrainie oraz nieznane jeszcze konsekwencje tej wojny, mogą mieć wpływ na podejmowane decyzje.
– Ta analiza pomogła zapewnić, że między Norwegią i Polską istnieje dobry rynek pasażerski przyjaciół oraz rodzin.
– Zastanowimy się również czy uda nam się zwiększyć liczbę odlotów i ewentualnie dostosować ich godziny tak, aby lepiej odpowiadały polskiej sytuacji drogowej.
Kiedy możemy spodziewać się zmian?
– Mamy nadzieję, że w przyszłym roku – przekazuje Filip Aven.