Norwesko-palestyński film „No Other Land” (polskie tłumaczenie: „Nie chcemy innej ziemi”) wygrał Oscara za najlepszy film dokumentalny. Otrzymał już wcześniej międzynarodowe nagrody, między innymi Berlinale 2024 oraz European Film Awards.
Producentami są Bård Kjøge Rønning i Fabien Greenberg.
Walka z izraelską okupacją
Film przedstawia życie mieszkańców Masafer Yatta na Zachodnim Brzegu i trwającą od kilku pokoleń walkę prawną o wieś. Wydarzenia były nagrywane przez pięć lat – zarejestrowano wiele aktów przemocy ze strony izraelskiego wojska i osadników.
Bohaterami filmu jest Adra i Yuval – Palestyńczyk i Izraelczyk. Mężczyźni starają się pomóc mieszkańcom wsi i pokazać światu ich tragedię, a także walkę z izraelskimi siłami okupacyjnymi.
Wręczenie Oscarów
– To wydaje się nierealne. To mieszanka emocji. Radość i wielka wiara w to, że film będzie żył dalej – powiedział Bård Kjøge Rønning dla NRK tuż po ceremonii wręczenia nagród. Mężczyzna chciałby, by film zmienił ludzkie postawy i przyczynił się do konkretnych zmian na świecie.
„No Other Land” był już nominowany do BAFTA za najlepszy dokument. Otrzymał wiele międzynarodowych nagród za film dokumentalny, takich jak Berlinale 2024 oraz European Film Awards. To jednak Oscar stanowi wielki sukces dla palestyńskich, izraelskich i norweskich filmowców.
Krytyka Trumpa
W przemówieniu z okazji rozdania nagród krytykowano Trumpa i amerykańską politykę zagraniczną.
– Około dwa miesiące temu zostałem ojcem. Mam nadzieję, że moja córka nie będzie musiała żyć takim samym życiem, jakie ja mam teraz – mówił Adra, bohater filmu, w przemówieniu na rozdaniu nagród. To pierwszy raz, gdy jego rodzina wyjechała poza Zachodni Brzeg. Mężczyzna podkreśla, że brutalne niszczenie Gazy musi się skończyć.
– Polityka zagraniczna tego kraju stoi na przeszkodzie takiemu rozwiązaniu – mówi drugi bohater, Yuval, odnosząc się do postawy Stanów Zjednoczonych. Film sprzedano do ponad 60 krajów, ale nie udało się go dystrybuować w USA ze względu na decyzję jednego z głównych dostawców streamingu. Według Rønninga może to być decyzja polityczna.