Drugiego maja miałam przyjemność wziąć udział w otwarciu wystawy fotograficznej autorstwa Rafała Wojczala. Wystawa poświęcona Polakom i ich życiu poza granicami ojczyzny skierowana jest, jak powiedział sam autor, głównie do Norwegów.
Pięćdziesiąt postaci, pięćdziesiąt niesamowitych i wyjątkowych historii emigracyjnych. Obok żadnej z fotografii nie da się przejść obojętnie, wygrywa ciekawość i trzeba przystanąć chociaż na moment.
Zdjęcia rozwieszone są na murze otaczającym Polską Ambasadę w Oslo. Z uwagi na umiejscowienie wystawy jest ona dostępna dla wszystkich. Przechodnie mogą się zatrzymać i zapoznać z uczestnikami projektu. Pierwsze wrażenie? Na zdjęciach dominuje człowiek. Widzimy osoby, które niczym nie różnią się od nas i właśnie o to chodzi, bo przecież … Jesteśmy tacy, jak Wy. Wszyscy wykonujemy jakąś pracę, każdy z nas ma pasje, mieszkamy na wspólnej ziemi. Tak wiele nas łączy.
Głównym celem projektu Rafała Wojczala było wyeksponowanie obiektywizmu, który w wystawie bez wątpienia gra pierwsze skrzypce. Nie ma schematów, przypiętych łatek, stereotypów, są ludzie i życie. Zapytałam Rafała czy wspomniany już obiektywizm trzeba było wyszukać czy może jednak obronił się sam. Fotograf odpowiedział, że bez wątpienia nie trzeba było się trudzić, aby go wyeksponować. Przy tak licznym zainteresowaniu z jakim spotkał się jego pomysł, różnorodność i neutralność zrodziły się same.
Polakom zarzuca się brak chęci integracji z norweskim społeczeństwem oraz niechęć do nauki języka, Norwegowie natomiast postrzegani są jako hermetyczna grupa, do której próżno szukać chociażby uchylonych drzwi. Według Rafała empatia jest kluczowa jeśli szukamy wspólnego mianownika, pomostu porozumienia i integracji. Zarówno Polacy jak i Norwegowie muszą się o sobie jeszcze wiele nauczyć.
Norwegia urzekła Rafała, a tysiące przejechanych kilometrów pozwoliły na sportretowanie naszej społeczności. Czy po tej podróży mógł śmiało powiedzieć, że jesteśmy jednością? A może jednak wciąż panuje podział na MY i ONI? Sam autor mówi, że nie dało się zauważyć podziałów i śmiało można uznać NAS za wspólnotę.
Wystawa wzbudziła duże zainteresowanie nie tylko wśród Polaków. Po krótkich przemówieniach władz ambasady i Rafała Wojczala zaproszeni goście udali się na część nieoficjalną. Rozmowom nie było końca. Kto jeszcze nie miał okazji podziwiać tych wspaniałych portretów ma szansę do końca maja. W połowie czerwca wystawa zostanie przeniesiona do Kristiansand.
Przeczytaj także: Fotoreportaż “Ekonomiczni pielgrzymi” – obiektywnie o Polakach w Norwegii
Artykuł powstał w ramach projektu Bufdir: „Przeciwdziałanie rasizmowi, dyskryminacji i mowie nienawiści 2024″.