Duński rząd postanowił, że od 1 lutego br. wszystko wróci do normalności, choć zasady wjazdu będą zaostrzone jeszcze kilka tygodni.
– Od 1 lutego Dania będzie ponownie otwarta. Całkowicie otwarta – powiedziała premier Mette Frederiksen w środowe popołudnie w NRK.
Dla Duńczyków oznacza to, że nie trzeba już będzie nosić maseczek na twarz i stosować obostrzeń. Koncerty, mecze będą mogły się odbywać przy zapełnionych miejscach na widowni.
– To dla nas wszystkich przejście do nowego trybu. Duńczycy zdali egzamin. Jesteśmy gotowi wyjść z cienia koronawirusa i powiedzieć dzień dobry życiu, do którego jesteśmy przyzwyczajeni – mówiła Frederiksen.
Ponowne otwarcie Danii zostało potwierdzone również przez ministra zdrowia tego kraju.
Frederiksen mówiła, że koronawirus będzie nadal krążył w społeczeństwie, ale przeszedł już fazę krytyczną. Podkreślała, że wysoki poziom szczepień stał się super bronią Duńczyków.
Komisja Epidemiczna oceniła, że po 31 stycznia nie będą już potrzebne w kraju żadne ograniczenia, dlatego, że omikron powoduje łagodniejszy przebieg choroby.
Duńskie statystyki pokazują, że liczba zakażonych nigdy nie była wyższa, a liczba hospitalizacji zbliżona jest do tej ze szczytu w zeszłym roku. Jednak liczba osób, które muszą być pod respiratorem lub na intensywnej terapii jest coraz mniejsza.
Mette Frederiksen przyznała, że paradoksem może być to, że Dania otwiera się teraz, gdy wskaźniki infekcji są na szczycie, ale jest to możliwe ze względu na wysoki poziom wyszczepiania.
Podobnie jak w Norwegii, w Danii również bardzo szybko rozprzestrzenia podwariant omikronu, który nie jest co prawda uważany za bardziej niebezpieczny, ale jest łatwiejszy do przeniesienia, nawet na osoby zaszczepione.
Ograniczenie wjazdu do Danii
Za kilka tygodni zostaną zniesione ograniczenia wjazdu. Oznacza to, że na granicy należy okazać paszport szczepionkowy. Osoby niezaszczepione muszą się na granicy przetestować i w razie pozytywnego wyniku udać się na izolację. Jednak – jak podaje NRK – nie zostało to ostatecznie ustalone na szczeblu politycznym, więc wymóg może być inny.
Co z Norwegią?
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (FHI) zaleca stopniowe wycofywanie większości środków kontroli infekcji. Szczyt infekcji spodziewany jest w drugiej połowie lutego lub na początku marca, niewielu jednak poważnie zachoruje.
Jak poinformowało TV2 w przyszłym tygodniu spodziewana jest konferencja prasowa, na której dowiemy się o dalszych postanowieniach rządu.