Czy warto mówić głośno o potrzebach grupy? Nie mamy wątpliwości, że tak!
Znajomość języka – podstawa integracji
Na łamach Razem Kristiansand kilkakrotnie pisaliśmy o trudnościach wynikających z niewystarczającej znajomości języka norweskiego dotyczących również Polaków mieszkających w Norwegii. W jednym z artykułów poruszaliśmy temat związku między problemami z integracją, słabą znajomością języka norweskiego i zdrowiem psychicznym. Wskazywaliśmy, że konsekwencje ograniczenia kompetencji językowych sięgają dużo głębiej, niż tylko codziennych relacji. Niewystarczająca znajomość języka norweskiego ma bowiem wpływ na wiele różnych obszarów, a w przypadku pojawiających się trudności zdecydowanie ogranicza możliwości szukania pomocy.
Zastanawiało nas, dlaczego imigracja zarobkowa, której częścią jest środowisko polskie w Norwegii, nie ma zbyt wielu ułatwień w zdobywaniu językowych umiejętności, będących kluczem do integracji.
Jak wynika z obserwacji działających na terenie Norwegii organizacji wspierających pracowników, trudności komunikacyjne stawiają wielu imigrantów w sytuacji, w której sami nie potrafią się obronić przed nieuczciwym pracodawcą. Nieznajomość miejscowych przepisów dotyczących prawa pracy oraz brak norweskich znajomych czyni obcokrajowca łatwą ofiarą. Na szczęście zdecydowana większość norweskich pracodawców to ludzie uczciwi i pomocni. Pozostaje jednak grupa narażona na działania tych, którzy uczciwi nie są.
Głos, który słychać
Konsultacje społeczne, jakie odbywają się w gminach na poziomie lokalnym są okazją do przedstawienia potrzeb poszczególnych środowisk. Na kilka z nich zaproszono Sylwię Balawender, liderkę polsko-norweskiego stowarzyszenia Razem=Sammen. Miała okazję przybliżyć sytuację środowiska polonijnego głównie w Kristiansand, ale i w Norwegii, i mówić o obszarach, które, jak wynika z wielu rozmów przeprowadzonych z Polakami, wymagają ulepszenia. Są to przede wszystkim sprawy dotyczące sytuacji osób z tymczasowym numerem rejestracji, tzw. D-nummeret, ułatwień w dostępie do kursów językowych, z jakich mogą korzystać inne grupy imigrantów, stygmatyzowania Polaków jako głównego źródła zakażenia oraz zdrowia psychicznego Polaków.
– Niedawno zostaliśmy zaproszeni do udziału w konferencji organizowanej przez rząd, Den nasjonale integreringskonferansen, którą otwierała Erna Solberg – relacjonuje Sylwia Balawender, liderka stowarzyszenia Razem=Sammen i jedna z głównych redaktorek gazety Razem Kristiansand.
Wydarzenie to jest ważną częścią prac rządu w dziedzinie integracji. Celem konferencji jest umożliwienie organizacjom imigranckim, radom imigrantów i innym odpowiednim podmiotom przedstawienia swoich poglądów i przedyskutowania interesujących ich kwestii z kluczowymi politykami na poszczególnych panelach dyskusyjnych. Na konferencji przedstawiona została najnowsza strategia integracji opracowana na podstawie raportu.
Polacy są największą mniejszością w Norwegii, w samym Kristiansand jest zarejestrowanych 1651 osób, 4500 w Agder. Są to osoby ze stałym numerem personalnym, do tego dochodzą jeszcze Polacy z numerem tymczasowym, nie wpisani do rejestru ludności.
– Polacy, pomimo, że stanowią ważną część społeczności, są po prostu niewidoczni, mało aktywni. W niewielkim stopniu uczestniczą w życiu politycznym, czy udzielają się wolontarystycznie. W czasie pandemii rząd norweski zdał sobie sprawę, że nie potrafi dotrzeć do obcokrajowców stanowiących w 2021 roku prawie 15% mieszkańców tego kraju, że integracja jednak kuleje, a wiele osób nie mówi po norwesku i nie czuje się częścią społeczeństwa. Dlatego cieszyliśmy się, kiedy mieliśmy okazję spotkać się z lokalnymi politykami z Kristiansand i opowiedzieć im choć trochę o wyzwaniach, przed jakimi stajemy, a które czas pandemii po prostu uwypuklił – kontynuuje Sylwia. – I kiedy Guri Melby, Minister Edukacji i Integracji zaczęła mówić o tym, że rząd musi postawić na codzienną integrację, na dostęp do bezpłatnej nauki języka dla obcokrajowców tu mieszkających, na pomoc psychologiczną dla imigrantów, to poczułam, że nasze głosy wypowiedziane lokalnie przez przedstawicieli różnych polskich organizacji, został wysłuchany, że dyskusje, jakie prowadziliśmy w Forum Dialogu i Współpracy (koalicja polskich organizacji i liderów w Norwegii), oraz potrzeby, o jakich rozmawialiśmy w stowarzyszeniu – wszystko to, o czym opowiedziałam, gdy mogłam zabrać głos – zostało wysłuchane. Oczywiście nie my jedni jako mniejszość mówiliśmy o dostępie do bezpłatnych kursów czy o problemach zdrowotnych, to nie dotyka tylko nas, ale sam fakt, że mogłam o tym powiedzieć w imieniu naszej lokalnej społeczności i że dołączyliśmy tym samym do wspólnego głosu imigrantów zmagających się z podobnymi wyzwaniami, dodało mi niesamowitej wiary w to, że warto być razem, że wspólnie możemy coś zmienić.
Koordynatorką projektu Polski Dialog, w którego ramach działa Forum Dialogu i Współpracy, o którym wspomina Sylwia, jest Zoja Ghimire, mocno zaangażowana w sprawy dotyczące Polonii.
– Demokracja w Norwegii oparta jest na partycypacji i dialogu. Struktury są tak zbudowane, by właściwie każdy mógł zabrać głos w swojej sprawie – mówi Zoja Ghimire. – Jeśli więc chcemy mieć wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, to używajmy istniejących możliwości do wypowiadania swojego zdania, naświetlania naszych spraw i ewentualnych potrzeb. Społeczeństwo jest tak skonstruowane, żeby każdy mógł się wypowiedzieć. Jeśli my sami nie będziemy tego robić, to nie możemy spodziewać się, że ktoś za nas coś załatwi, chociażby dlatego, że nie zna naszej sytuacji. Kluczem jest własna aktywność i branie udziału w życiu społecznym i politycznym. I nie chodzi o to, by każdy stał się politykiem, ale by uczestniczyć w życiu przedszkola czy szkoły naszych dzieci, naszego osiedla, miejsca pracy. W każdym z tych miejsc wybierane są reprezentacje spośród jej członków: FAU w każdej klasie, zarząd i różne komitety w spółdzielni mieszkaniowej, mężowie zaufania itd.
Polacy są największą grupą imigrantów w Norwegii już od wielu lat, ale nadal w niewielkim stopniu reprezentowaną. Jesteśmy nieobecni na różnych arenach, w polityce lokalnej czy krajowej, w mediach, czy w sektorze pozarządowym – kontynuuje Zoja. – I to od nas samych zależy czy i jak to zmienimy.
Bezpłatne lekcje norweskiego
IMDi, czyli Główny Urząd ds. Integracji i Różnorodności (Integrerings- og mangfoldsdirektoratet) finansuje darmowe kursy języka norweskiego dla imigrantów. W programie uczestniczy kilka szkół językowych, lekcje będą odbywać się stacjonarnie bądź online.
Celem bezpłatnego szkolenia języka norweskiego jest zapewnienie oferty dla tych, którzy chcą wzmocnić swoje umiejętności w zakresie języka norweskiego. Długoterminowym celem jest doprowadzenie kursantów do poziomu B1 lub wyższego.
Kto może skorzystać z bezpłatnych kursów?
- Osoba, która nie brała i nie bierze obecnie udziału w szkoleniu finansowanym przez Kompetansepluss (zarządzanego przez Kompetanse Norge; jedna z nielicznych dotychczas opcji darmowych kursów norweskiego dla Polaków).
- Dorosły imigrant o ograniczonej znajomości języka norweskiego, potrzebujący podnieść swoje umiejętności w tym zakresie (bez względu na długość pobytu w Norwegii i powodu imigracji).
- Osoba, która skorzystała już z prawa do nauki wynikającego z introduksjonsloven lub integreringsloven (ustawy o integracji uchodźców poprzez naukę języka i przygotowanie do pracy), bądź nie miała wcześniej prawa do takiej bezpłatnej nauki.
- Niektóre ze szkół językowych wymagają minimum średniego wykształcenia
Szkoły językowe, w których można skorzystać z bezpłatnych kursów
Jak należy aplikować
W pierwszej kolejności należy wejść na stronę wybranej szkoły i wypełnić formularz. Każdy z poniższych odnośników zawiera informacje na temat zapisów.
Folkeuniversitetet – fizyczne i zdalne kursy norweskiego
W przypadku folkeuniversitetet należy wypełnić formularz rejestracyjny i wpisać w polu komentarza «søker klippekort».
Wówczas skontaktuje się z Tobą doradca, który poprosi Cię o wypełnienie formularza i przystąpienie do testu sprawdzającego poziom znajomości języka norweskiego.
Cyfrowy karnet uprawniający do bezpłatnych lekcji otrzymasz e-mailem.
W przypadku tej szkoły możesz wybrać, czy chcesz uczestniczyć w kursie norweskiego stacjonarnie w klasie czy wirtualnie.
Punies Norskopplæring – wieczorne kursy online
Więcej informacji znajduje się tutaj.
AOF Studieforbundet – kursy dziennie, wieczorne i online
Informacje o kursach w tej szkole znajdziesz tutaj.