Z miłości do przysłów notowałam je drzewiej z upodobaniem w Zaginionym Zeszycie. Numer jeden mojej kolekcji brzmi: „Łatwiej kijek obcienkować, niż go potem pogrubasić”. Konia z rzędem temu, kto zna norweski odpowiednik tej ponadczasowej mądrości.
Po tym słowie wstępnym przejdźmy do tematu. Oto subiektywny ranking norweskich przysłów:
1. Smaken er som baken, den er delt – można by rzec, to parafraza przysłowia łacińskiego de gustibus non est disputandum, czyli o gustach się nie dyskutuje. Dosłowne tłumaczenie jest bardziej dosadne od oryginału i brzmi: smak jest jak tyłek, podzielony.
2. Trøtt som en strømpe – zmęczony jak pończochy. O co chodzi? Na norweskich forach znalazłam rozważania, w których dominują dwa nurty – pończocha nie założona na nogę jest po prostu sflaczała. Drugi dotyczy wyglądu pończochy po całym dniu użytkowania. Jakiś polski odpowiednik? Co powiecie na: Zajechany jak progi od tarpana?
3. Det er lettere å få tilgivelse enn tillatelse – łatwiej jest uzyskać przebaczenie, niż pozwolenie. Rzeczywiście. Mało kto zgodziłby się na zdradę, a jednak niektórzy przebaczają.
4. For mye klokskap er dårskap – zbyt dużo roztropności jest szaleństwem. I bądź tu człowieku mądry.
5. Ett barn er som ingen, to er som ti – jedno dziecko to jak wcale, a dwoje jak dziesięć. Tą rachubą trójka to ile?
6. Klar som en egg. Być może w tym momencie dobrze znający język norweski kręcą głową, uważając, że powinno być Klar som et egg, co znaczy „gotowy jak jajko”. Również wielu Norwegów tak właśnie wymawia i rozumie to przysłowie. Swego czasu pojawił się nawet spór w mediach, dotyczący tego zagadnienia. Ale niewykluczone, że powiedzenie nie ma wiele wspólnego z jedzeniem i odnosi się do gotowości zaostrzonego i wypolerowanego noża. En knivsegg (ostrze) rządzi się innymi gramatycznymi prawami, niż et hønseegg (kurze jajo).
7. Etterpå er hvermann klok, czyli każdy mądry po szkodzie. Poniekąd pocieszające. Byłam przekonana, że przysłowie „Mądry Polak po szkodzie” dotyczy właśnie wyjątkowej przywary naszego narodu i tego, że my nigdy się niczego nie nauczymy z własnej historii. Bolało mnie to, zwłaszcza w połączeniu ze słowami Jana Kochanowskiego: „Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi”. Tymczasem, jak się okazuje, ta głupota to niekoniecznie cecha narodowa.
8. Det er forskjell på å barbere seg og skjære av seg nesen – jest różnica między goleniem się, a odcięciem sobie nosa. Jest, zasadnicza. Przysłowie wyrażone jest tak dosadnie i wprost, że aż ciężko wymyślać jakieś głębsze przesłanie.
9. Brent barn skyr ilden oznacza sparzone (przypalone) dziecko stroni od ognia, czyli coś jak polskie „Kto się na gorącym sparzy, na zimne dmucha”.
10. Det er ikke dårlig vær bare dårlig klær, tego przysłowia nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu. Chyba wiele się nie pomylę twierdząc, że jest pierwszym, które poznaje obcokrajowiec osiedlający się w Norwegii. Zawiera w sobie zarówno inspirację, jak i motywację oraz doskonale wpisuje się w norweski klimat. I ten związany z pogodą, z kulturą nie stroniącą od eufemizmów i z friluftsliv.
Posłowie
Okazuje się, że przysłowia uznawane za „narodowe” są jednak bogactwem wspólnym wielu krajów.
Zdjęcie: David Mark/Pixabay
1 Comment
Dziękuję. Bardzo fajny materiał dający możliwość lepiej poznać mentalność Norwegów.