Dziś, 27 stycznia, już osiemnasty raz obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ustanowiony przez ONZ w 2005 roku.
Data ta to dzień wyzwolenia więźniów z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przez Armię Czerwoną w 1945 roku.
Większość ludzi na całym świecie kojarzy Auschwitz z masową zagładą Żydów i mają rację, gdyż Niemcy zamordowali w tym obozie, jak szacują historycy, od 1 do 1,3 miliona osób wyznania mojżeszowego. Niewielu jednak wie, że obóz koncentracyjny Auschwitz został zorganizowany dla Polaków, którzy byli pierwszymi jego więźniami.
W 1940 roku osadzono w obozie blisko 8 tysięcy więźniów, z czego 7 tysięcy to Polacy. Liczba więźniów stale wzrastała i już w 1941 roku było ich ponad 26 tysięcy – około 15 tysięcy Polaków, 10 tysięcy jeńców radzieckich, wziętych do niewoli po ataku Niemiec na ZSRR i ponad tysiąc Żydów.
Dopiero po konferencji w Wannsee w 1942 roku niemieccy urzędnicy, pod przewodnictwem Reinharda Heydricha, postanowili ostatecznie rozwiązać kwestię żydowską, jak eufemistycznie nazwali rozpoczęte, acz niesystemowe dotychczas ludobójstwo Żydów. W wyniku podjętych w Wannsee decyzji, obóz w Auschwitz został włączony do sieci niemieckich obozów śmierci i liczba deportowanych z podbitych przez Niemcy krajów Żydów gwałtownie wzrosła.
W 1942 roku przywieziono około 197 tysięcy Żydów, w 1943 – około 270 tysięcy, a w 1944 – ponad 600 tysięcy – łącznie blisko 1,1 mln osób. Spośród nich wybrano jako zdolnych do pracy około 200 tysięcy Żydów i osadzono ich w obozie. Reszta została przez Niemców bestialsko zamordowana.
W tym samym czasie, czyli w latach 1942-1944, osadzono w obozie około 160 tysięcy Polaków, Cyganów, Białorusinów, Ukraińców, Czechów, Francuzów i innych, oraz kilkanaście tysięcy jeńców radzieckich i Cyganów, nie ujętych w ewidencji.
Początkowo Niemcy oszukiwali swe ofiary obiecując im deportację na wschód Europy, gdzie mieli osiąść w gettach przedstawianych jako wydzielone enklawy autonomiczne z własnym samorządem. Wielu dało się na to nabrać i dobrowolnie wsiadali wraz z dobytkiem do wagonów jadących jednak prosto do obozów śmierci, gdzie byli okradani ze wszystkiego i prowadzeni do komór gazowych. Później, gdy do Europy zaczęły docierać pogłoski o tym, co dzieje się z ludźmi w obozach, oszustwo nie było już tak skuteczne.
Do wyłapywania ukrywających się Żydów Niemcy wykorzystywali głównie lokalnych policjantów, którzy dostawali rozkaz wykonania list proskrypcyjnych i dostarczenia możliwie wszystkich jednostkom Gestapo, aby później wysłać ich do obozów zagłady. Byli także kolaboranci, w Polsce zwani szmalcownikami, którzy za opłatą dostarczali Niemcom informacji o uciekających przed śmiercią Żydach. Byli tacy w każdym kraju i każdej narodowości: począwszy od Francuzów, Belgów, Norwegów, poprzez samych Żydów, na Polakach i Rosjanach kończąc. Polskie Państwo Podziemne karało śmiercią każdego, kto zajmował się tym procederem.
Za ukrywanie bądź pomoc Żydom, groziły surowe kary, w tym wysłanie do obozu koncentracyjnego. Tak było niemal we wszystkich krajach Europy. Wyjątek stanowiły okupowane części Związku Radzieckiego i Bałkanów oraz Polska, gdzie obowiązywała bezwzględna kara śmierci za jakąkolwiek pomoc, choćby podanie kromki chleba głodnemu dziecku żydowskiemu. Tutaj każdy, kto pomagał Żydom, ryzykował własnym życiem.
Pomimo grożących konsekwencji, w każdym państwie znaleźli się odważni i sprawiedliwi, którzy zdecydowali się ukrywać i pomagać Żydom.
Rotmistrz Witold Pilecki dobrowolnie zgłosił się do KL Auschwitz, aby zorganizować w nim ruch oporu i zbierać informacje na temat życia obozowego. Opisał wszystko w tzw. Raporcie Pileckiego, który został przekazany Aliantom. Sam Pilecki został po wojnie zamordowany przez Sowietów.
W Polsce powstała także rządowa organizacja ratująca Żydów „Żegota”. Według wyliczeń historyków, aby uratować jedno istnienie ludzkie, potrzebna była współpraca około stu zakonspirowanych osób. Dzieci żydowskie uczono języków i chrześcijańskich modlitw, często ukrywano je w klasztorach. Wyrabiano Żydom fałszywe dokumenty, dające możliwość przetrwania w okupowanym przez Niemców kraju lub ucieczkę za granicę, dostarczano żywność i leki. Pomagali im także zwykli ludzie, ukrywając ich w swoich domach.
Szacuje się, że w samej tylko Polsce osób, które ryzykowały życie udzielając schronienia Żydom, było od 160 do 360 tysięcy.
Jad Waszem, czyli Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu w Jerozolimie, nadaje specjalne medale a także odznaczenia (Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata) w formie posadzonych tam drzew, bohaterom, którzy ratowali Żydom życie. Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata mogą być inspiracją dla młodego pokolenia, dlatego wiedza o tych, którzy byli gotowi złożyć najwyższą ofiarę, by pomóc prześladowanym Żydom, powinna być powszechna.
Oto lista odznaczonych według narodowości:
- Polska 7232
- Holandia 5982
- Francja 4206
- Ukraina 2691
- Belgia 1787
- Litwa 924
- Węgry 876
- Włochy 766
- Białoruś 680
- Niemcy 651
- Słowacja 638
- Grecja 364
- Rosja 217
- Serbia 139
- Łotwa 138
- Chorwacja 120
- Czechy 119
- Austria 112
- Mołdawia 79
- Albania 75
- Rumunia 69
- Norwegia 67
- Bośnia i Hercegowina i Szwajcaria 49
- Armenia 24
- Dania, Wielka Brytania 22
- Bułgaria 20
- Słowenia 15
- Macedonia Północna, Szwecja 10
- Hiszpania 9
- Stany Zjednoczone 5
- Estonia, Portugalia 3
- Brazylia, Chile, Indonezja, Peru, Republika Chińska 2
- Czarnogóra, Egipt, Ekwador, Gruzja, Irlandia, Japonia, Kuba, Luksemburg, Salwador, Turcja, Wietnam 1
We wszystkich niemieckich obozach koncentracyjnych zamordowano, w zależności od źródeł, od 6 milionów do 7,5 miliona ludzi, w tym około 6 milionów Żydów. Z rąk Niemców miało zginąć nawet 5,1 miliona polskich obywateli, z czego około 1,5 miliona do 1,7 miliona stanowili Polacy i od 2,9 miliona do 3,3 miliona Żydzi.
Pochylmy się dziś wszyscy nad ich męczeństwem i zróbmy razem wszystko, aby taka tragedia nigdy się nie powtórzyła.
Artykuł powstał w ramach projektu Bufdir: „Przeciwdziałanie rasizmowi, dyskryminacji i mowie nienawiści 2023″.