Jak podaje FVN w oparciu o niedawno przeprowadzoną ankietę, aż 45% Kristiansandczyków jest całkowicie przeciwnych opłatom drogowym.
Na szczeblu lokalnym dyskutowane są obecnie warunki porozumienia na rzecz rozwoju miast. Chodzi o około trzy miliardy koron państwowych – pieniędzy potrzebnych na realizację planu rozbudowy infrastruktury, które mają trafić do kasy miejskiej w zamian za pobieranie przez gminę Kristiansand większych opłat za przejazd (bompenger).
Jak do tego pomysłu odnoszą się mieszkańcy Kristiansand?
W imieniu Fædrelandsvennen firma Respons Analyze zapytała reprezentatywną grupę mieszkańców miasta o to, co myślą o opłatach za przejazd teraz, gdy ma być negocjowana umowa o rozwoju miast z kilkoma punktami poboru opłat i wyższymi taryfami.
Pytanie brzmiało:
“Politycy w Kristiansand będą negocjować porozumienie na rzecz rozwoju miejskiego, które obejmuje około trzech miliardów koron od państwa na infrastrukturę, w zamian za zwiększenie przez gminę Kristiansand opłat za przejazd. W jakim stopniu postrzegasz korzystanie z opłat za przejazd w Kristiansand pozytywnie czy negatywnie?”
29 procent mieszkańców Kristiansand opowiada się za opłatami drogowymi. 45 procent jest przeciw, a 24 procent nie ma zdania.
Wyborcy, którzy głosują na FRP, Partię Centrum lub Demokratów, są nastawieni najbardziej negatywnie, podczas gdy wyborcy głosujący na MDG, SV i Venstre są najbardziej pozytywnie do tego pomysłu nastawieni.
Stosunek do opłat drogowych w Kristiansand
Z badań przeprowadzonych we wschodniej Norwegii można wywnioskować, że ludziom łatwiej zaakceptować podwyżki teraz, niż na początku 1990 roku.
Pojawiające się opinie dotyczą faktu, że już obecnie życie tutaj jest wystarczająco drogie. Podróż do miasta, z bramkami i amiejscem parkingowym, to około 100 kr. Część osób wybiera podróż autobusem.
Być może coraz więcej osób wybierze zakupy lokalnie lub online.
Członek rady miejskiej i starosta powiatu Christian Eikeland (FRP) uważa, że ludzie, którzy są negatywnie nastawieni, to ci, którzy są najbardziej zależni od samochodu, podczas gdy ci, którzy mogą poruszać się pieszo, rowerem lub autobusem, mają inne podejście.
Pojawiają się też głosy, że jeśli pieniądze zostaną wydane na coś sensownego, opłata za przejazd jest w porządku.