Jak podaje Fædrelandsvennen, tuż przed północą z soboty na niedzielę policja otrzymała powiadomienie o tym, że może dojść do bójki z użyciem noża.
W zgłoszeniu poinformowano, że po Egshaugen (ulica w Kristiansand – przyp. autor) biega grupa nastoletnich chłopców z nożami.
Na podstawie otrzymanego raportu podjęto decyzję o wysłaniu na miejsce w pełni uzbrojonego patrolu.
– Szybko okazało się, że sytuacja nie jest tak poważna, jak początkowo zgłoszono – powiedział dla FVN koordynator operacyjny Policji Agder Lars Hyberg.
Chcieli się bronić
Po bliższej rozmowie z nastolatkami okazało się, że przynieśli z domów noże, bo groził im nożem inny chłopiec, a oni chcieli się bronić.
– Nie wiemy, czy to prawda jak również nie znaleźliśmy rzekomego sprawcy. Chłopcy są nieletni i zostali odwiezieni do domów, do swoich rodziców. Są również zaraportowani za noszenie noża, powiedział Hyberg.
Minęło zaledwie kilka dni od ataku nożownika w Numedal. Nie dziwi zatem, że po zgłoszeniu, z którego wynikało, że może dojść do podobnego ataku uczestniczący w akcji policjanci przybyli na miejsce zdarzenia w pełni uzbrojeni.
Co do zasady, policja w Norwegii jest nieuzbrojona. Decyzja Strotingu z 2018 roku dopuszcza uzbrojenie punktowe, czyli uzbrojenie w określonych miejscach (np. lotnisko).
Główną zasadą jest jednak tzw. „zaawansowane przechowywanie broni w radiowozie”. Niemniej jednak, w razie potrzeby i w związku z konkretnymi zadaniami policja może się uzbroić.
Brak przyzwolenia na przemoc
To, że policja powinna, w miarę możliwości, unikać użycia siły w podejmowanych przez nią interwencjach i używać broni palnej tylko wtedy, gdy jest to uważane za absolutnie konieczne, związane jest z tym, że broń po prostu podnosi ryzyko śmiertelnego zagrożenia.
Norwegia jest krajem, w którym wskaźnik przemocy, a zwłaszcza morderstw jest tak mały, że w statystykach plasuje się poniżej rzekomego minimum przemocy w społeczeństwie. Kilka lat temu w jednym z artykułów opublikowanych przez NRK zastanawiano się, co jest tego powodem.
Jedną z konkluzji jest ta, że przemoc w Norwegii jest po prostu czymś tak nieprzyzwoitym, że aż nie wypada się do niej uciekać. A zwłaszcza do przemocy z użyciem broni.
W krajach o znacznie większej przemocy niż Norwegia istnieje silny związek między militaryzacją policji a wzrostem przemocy. W mojej pracy najbardziej typowymi przykładami są Honduras, Brazylia i Meksyk. Im bardziej brutalna staje się policja z wyglądu i zachowania – tym bardziej akceptowalna staje się przemoc jako narzędzie codziennego życia
– napisał w artykule Joakim Hertzberg Ulstein, wówczas doktorant nauk politycznych na UiO.
Ma to trochę sens. Jeśli na co dzień jesteśmy wystawieni na akty przemocy i jeśli broń staje się częścią naszej codzienności, to jako obywatele zaczynamy ją akceptować, a nawet korzystać z niej.
W Norwegii policja wysyła zupełnie inny sygnał. Przemoc i broń nie są tutaj w porządku, zatem przemoc i broń nie mogą być codziennością w policji, która tworzy również wizerunek państwa.
W krajach o znacznie większej przemocy niż Norwegia istnieje silny związek między militaryzacją policji a wzrostem przemocy.
Jak jednak bronić się przed przypadkami psychiatrycznymi, terroryzmem lub kombinacja tych dwóch?
Przypomnijmy, że policja została bardzo mocno skrytykowana po akcji w Kongsberg, kiedy w październiku zeszłego roku mężczyzna strzelał z łuku do przypadkowych osób, a potem zabił pięć innych nożem.
Dramatyczne było to, że do zabójstw doszło po tym jak napastnik ostrzelał z łuku funkcjonariuszy.
Droga bez powrotu
A teraz wyobraźmy sobie, że zgłoszenie o nastolatkach biegających nocą z nożami po osiedlu przyjmuje amerykańska policja, znana ze swojej brutalności i bezkompromisowości nawet wobec potencjalnych przestępców. Szanse na to, że chłopcy zostaną odwiezieni do swoich rodziców jest nikła. Pewnie to rodzice musieliby odbierać dzieci z aresztu. Jednak ryzyko, że nastawieni na agresywne rozwiązania policjanci użyją w akcji broni byłoby o wiele większe, jeśli nie pewne.
Spekulować można, który model jest lepszy, mądrzejszy, wydajniejszy, itp. Według Norwegów łatwiej jest jednak budować pokojowe społeczeństwo, w którym przemoc jest czymś nieakceptowalna, niż później próbować odwrócić spiralę przemocy, która się rozpoczęła.