Artykuł jest opublikowany w dziale Opinia i wyraża poglądy autora.
„Norwegia ma stać się pierwszym krajem na świecie, który wyeliminuje u siebie rasizm” – tego w 2021 roku chciał Abid Raja, polityk partii Venstre. Mamy koniec 2023 roku. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
Zacznijmy od początku.
Pojęcie „rasizmu” po raz pierwszy pojawiło się w połowie XIX wieku jako kontrdoktryna dla Wielkiej Rewolucji Francuskiej, której głównym założeniem były wolność, równość i braterstwo. Z biegiem lat określenie to bardzo mocno ewoluowało, zwiększając znacząco swój zakres. Już nazistowskie Niemcy określały rasę nordycką jako najczystszą gałąź rasy aryjskiej („rasy panów”). Ale czy Norwegowie tak o sobie myślą?
Czasem warto wejść między ludzi i po prostu posłuchać, co mają do powiedzenia. Należałoby przedefiniować sobie znaczenie słowa „rasizm”, aby zrozumieć czym to zjawisko jest. Obecnie jest on dużo bardziej ukryty w naszym społeczeństwie, niż jesteśmy tego świadomi.
Otóż rasizm może przejawiać się na przykład w podziale obowiązków w naszej firmie albo podczas wypłacania wynagrodzenia. Aktualnie niemal każdy pracodawca próbuje nałożyć na nas klauzulę „poufności dotyczącej naszego wynagrodzenia”. A co, jeśli ktoś ma podobne kompetencje? Ma tyle samo lat doświadczenia, pracuje w identycznym wymiarze godzin, a dostaje za to mniejsze pieniądze tylko dlatego, że niedawno przyjechał z zagranicy. Czy to jest w porządku? Czy to przypadkiem nie przejaw rasizmu albo wyzysk? Jedno drugiemu nierówne, ale wyzysk sprzyja rasizmowi.
Jest to temat, którego nie spodziewałem się w społeczeństwie norweskim. Mimo wszystko jest on tutaj aż nader widoczny i mimo oficjalnego sprzeciwu władz, ciągle aktualny.
Choć mieszkam w Norwegii zaledwie rok, to moje obserwacje zdają się mieć tutaj wieloosobowe poparcie:
– Jeszcze tego nie zauważyłeś? Jesteś biały, więc może dostaniesz pracę w restauracji francuskiej.
– To dlatego Azjata mimo mniejszych kompetencji został szefem baru w restauracji japońskiej?
– To przecież takie proste. Kim mimo, że urodzony w Hiszpanii, przez to, że ma rodziców z Azji – dostanie propozyędzie pracował w restauracji japońskiej. To nie istotne, że mu się tam nie podoba i zdecydowanie bliżej mu do Francji. Taka jest polityka firmy. No, ale oficjalnie nikt ci tego nie powie.
– A co z restauracją norweską? Kto tam trafia?
– Tam trafiają wszyscy pozostali, bez jakichkolwiek umiejętności, bez szkoleń, tylko, żeby pracowali za jak najniższą stawkę. Firma przecież musi jakoś zarabiać…
Po tej rozmowie zrozumiałem, dlaczego w tej restauracji ludzie pracują 3-6 miesięcy. Zanim wyjechałem do Norwegii byłem przekonany, że to jeden z tych krajów, gdzie szanuje się człowieka bez względu na kolor skóry czy wyznanie, a każdy jest tutaj uczciwie traktowany. Bardzo szybko zorientowałem się, że wyzysk jest tu obecny, podobnie jak w coraz większej liczbie kapitalistycznych potęg.
Czasami wydaje się, że firma, która dłużej jest na rynku, może sobie pozwolić na więcej.
Podczas jednej z moich pierwszych wycieczek po Oslo usłyszałem od znajomego, że nie muszę się niczego obawiać, policja zawsze będzie po mojej stronie, bo jestem biały. „To czarni handlują narkotykami, to oni stwarzają problemy”.
Dawno nic tak mną nie wstrząsnęło jak to zdanie. Czyli to znaczy, że jestem bezkarny? Mogę sobie pozwolić na więcej? Ludzie są tutaj dzieleni na warstwy społeczne? Segregowani ze względu na kolor skóry?
Jeżeli zgadzasz się ze mną, że jest to forma dyskryminacji na tle rasowym, to zastanówmy się jak temu możemy przeciwdziałać.
– Nic z tym przecież nie możemy zrobić – usłyszałem.
Czy aby na pewno?
Musimy o tym głośno rozmawiać. Głos jednego człowieka może się nam wydawać tylko szeptem – ale wobec głosu tłumu już ciężko jest przejść obojętnie.
Przede wszystkim nie możemy zgadzać się na takie traktowanie. Ujawniajmy wszelkie tego typu sytuacje. Zgłaszajmy je do organizacji czy instytucji zajmujących się dyskryminacją oraz alarmujmy media.
Szukajmy pomocy i sami również jej udzielajmy tym, których dotknęły rasizm lub dyskryminacja. Czasem najtrudniej jest zrobić ten pierwszy krok, jednak mając w kimś oparcie jest zdecydowanie łatwiej.
W Oslo działa Antirasistisk Senter, które może nam pomóc. Również działania rządu norweskiego zaczynają być coraz bardziej konkretne. Właśnie kończy się wdrażanie planu działania przeciwko rasizmowi i dyskryminacji ze względu na pochodzenie etniczne i wyznanie na lata 2020-2023. Jedną z osób, które za tym stoją jest Abid Raja (norweski minister do spraw kultury i równości płci w latach 2020-2021). Obecnie, jego następczyni Lubna Jaffery zdaje się kontynuować ten program, czego ten tekst (i wiele innych) jest doskonałym przykładem. Chcących zagłębić się w odczucia osoby, którą mocno dotknął rasizm – zapraszam do lektury tekstu Joscelyne Gbenado, który można przeczytać w artykule:
Rasizm – ukryte pod maską zło
Jak jest z Polakami?
W internecie znalazłem mnóstwo tekstów, wpisów potwierdzających bardzo złe odnoszenie się do naszej nacji. Książka Ewy Sapieżyńskiej „Nie jestem twoim Polakiem” wydana w 2022 roku pod norweskim tytułem “Jeg er ikke Polakken din” dokumentuje powielanie stereotypów i konkretny schemat zachowań. „Polakk” jest synonimem taniej siły roboczej i osoby wiecznie niezadowolonej z życia. A w szkołach słowo to jest jedną z obelg rzucanych do rówieśników.
Jak dotąd moje doświadczenia są diametralnie odmienne od tych opisywanych w książce. Żaden z Polaków, których poznałem tutaj, nie zaznał dyskryminacji ze strony Norwegów ze względu na swoje pochodzenie. Jeżeli mówimy o relacjach między naszymi rodakami to już zgoła odmiennie wrażenia. Wielu wspominało nieprzyjemne sytuacje – właśnie z ludźmi z kraju nad Wisłą. Skądś w końcu wzięło się powiedzenie „Polak Polakowi Polakiem”.
Siedząc na ławce nieopodal szkoły podstawowej byłem świadkiem rozmowy dziewczynek, które wybiegły na podwórko podczas przerwy w zajęciach. Jedna zapytała się drugiej jak się mówi „Hei” w jej języku. Ta odparła „Cześć!” i przez następne kilka minut próbowała nauczyć pozostałe dziewczynki jak poprawnie to powitanie wypowiadać. Wszystkie bawiły się przy tym przednio.
Nie uważam, że my Polacy, mamy tutaj w Norwegii ciężko (ciężej niż pozostali). Jesteśmy najliczniejszą mniejszością etniczną, cenioną za naszą dokładność i pracowitość. Możemy załatwić sprawy w urzędzie nie znając żadnego obcego języka i podobnie możemy wybierać polskie sklepy czy fryzjera Polaka. Są również grupy dyskusyjne, na których znajdziemy kuriera do Polski czy pomoc w nagłych wypadkach. Dlatego można zamknąć się w swojej „rodzimej enklawie” i nie widzieć problemów otaczającego nas świata.
Niezależnie od tego czy wybierzemy asymilowanie się, integrację czy izolację – zawsze będziemy osobami przyjezdnymi – imigrantami. Dopiero nasze dzieci, następne pokolenie urodzone już tutaj, będzie mogło pozbyć się tego „poczucia inności”.
Rasizm nie jest łatwym tematem, dla wielu niesie ze sobą dużo więcej emocji, przykrych wspomnień i doświadczeń. Jeżeli poczułaś/eś smutek na końcu tego tekstu to tylko potwierdza mój przekaz, że RAZEM jako społeczeństwo musimy pracować nad tym, żeby pozbyć się jego przyczyny.
Artykuł powstał w ramach projektu Bufdir: „Przeciwdziałanie rasizmowi, dyskryminacji i mowie nienawiści 2023″
7 Comments
oczywiście.
norwegowie to tacy sami rasiści jak i polacy w swoim kraju.
największego objawu rasizmu zaznałem że strony policji.
kilkanaście kontroli drogowych w przeciągu jednego miesiąca.
powód???
rejestracja.
jeżeli rejestracja auta jest z innego kraju… będą cie gnębić.
militi a nie politi
wprost nie usłyszysz, ale za plecami już tak.
myślą, że są pempkiem świata… A wiele im brakuje.
wychowałem się w jednym z największych miast w Polsce,
i zabawne jest z mojego unktu widzenia,
jak norwegowie patrzą na kogoś z Polski,
gdzie to ja dostrzegam ich… nazwijmy to ich ciemnotę…
Ekstremalny nepotyzm. Brak wykształcenia. Chamstwo. Mobbing. System zdrowia na niskim poziomie. Zero równouprawnienia. Poniżanie ludzi.
Mieszkam w Norwegii od 18 lat, w 2022 roku mialem kolizje samochodowa z pojazdem Mesta,ktory stal na moim pasie ruchu,znalazlem sie w pulapce pomiedzy samochodami w ruchu ,a stojacym autem Mesty, nic nie moglem zrobic,poniewaz za mna z tylu jechala ciezarowka ktora byla blisko i ktora przewozila jak sie pozniej okazalo 50 ton ladunku,droga prowadzila pod gore i nie widzialem tego auta Mesty,zobaczylem dopiero jak bylem na szczycie tego wzniesienia,chwile potem ciezarowka zaczela mnie wymijac i zjechala na lewy pas blokujac mi mozliwosc wyminiecia pojazdu Mesty i dodatkowo z naprzeciwka jechal samochod osobowy,gdybym zwiekszyl predkosc i probowal wyminac auto Mesty,to albo bym mial czolowa kolizje z nadjezdzajacym autem z naprzeciwka,albo zjezdzajac na lewy pas wjechalbym pod Tira!!!!,teraz mialem sprawe w Lagmannsrett w Gjovik, gdzie zapadl wyrok skazujacy na utrate prawa Jazdy na dwa lata oraz,dwa miesiace bezwzglednego wiezienia!!!,ponad 130000kr kary,.Swiadkowie klamali pod przysiega,a jak chcialem odniesc sie do zeznan wiarolomnych swiadkow, to moja Pani Advokat nie pozwolila mi zabrac glosu,zostaly takze wykorzystane do tej Sprawy zdjecia sfabrykowane w taki sposob ,ze przedstawili na zdjeciu jakas inna ciezarowke, przed Tirem umiescili pick apa w taki sposob,aby zaslanial tablice rejestracyjne Tira ze zdjecia ,aby nie mozna bylo zidentyfikowac tej ciezarowki do kogo nalezy lub kto jest jej wlascicielem,swiadek jadacy z naprzeciwka ,stwierdzil ,ze ja swoim czarnym samochodem uderzylem w biale auto Mesty z predkoscia ponad 100km na godzine,co jest absurdem,poniewaz po pierwsze moj samochod jest srebrno szary ,a po drugie uszkodzenia mojego pojazdu temu nie odpowiadaja !!!,Auto Mesty stalo puste,ale za samochodem z tylu stal czlowiek ,ktory byl dla mnie nie widoczny i ktory w wyniku kolizji doznal powaznych obrazen kregoslupa,poniewaz zostal uderzony wlasnym autem, ja jechalem z predkoscia 60, 65km na godzine a dopuszczalna predkosc na tej drodze to 80km, kierowca mesty nie umiescil na tym pasie ruchu jakiegokolwiek znaku ostrzegawczego lubinformacyjnego,ze na tym pasie ruchu cos sie dzieje!!!!.Zdjecia dolaczone do Akt sprawy sa tak sfabrykowane,ze ciezarowka jest przedstawiona z tylu za moim samochodem Photoshop !!!,te oszustwo to dzielo Policji w Gjovik !!!,Oficer Policji, ktory nadzorowal ta sprawe ,to dobry znajomy tego poszkodowanego!!!,Zostalem wrobiony przez zeznajacych nieprawde wiarolomnych swiadkow i Policje!!!, LUDZIE PROSZE O POMOC !!!,jestem inwalida 100% renty inwalidzkiej ,auto jest mi niezbedne do jakiegokolwiek funkcjonowania!!!, do najblizszego sklepu mam 12 km w jedna strone,a do lekarza 31km!!! i w takich okolicznosciach klamstw i nieprawdziwych zeznan doszlo do skazania mnie na ten wyrok.Kierowca Tira jadac pod gore nie powinien zjezdezac na lewy pas i wymijac poniewaz nigdy nie wiadomo co jest po drugiej stronie,a ON jak juz zobaczyl co sie dzieje,zobaczyl za wzniesieniem Auto Mesty,to dodal gwaltownie gazu i wyminal mnie oraz pojazd Mesty i pojechal dalej!!!,a ja nie zdolalem wyminac pojazdu Mesty i i tak robilem wszystko co bylo mozliwe aby byl jak najmniejszy kontakt pomiedzy moim autem a autem Mesty,jak wczesniej nadmienilem,gdybym probowal wyminac Auto Mesty,to doszloby do czolowego zderzenia z nadjezdzajacym autem z naprzeciwka,Taka jest OSZUKANCZA SPRAWIEDLIWOSC W NORWEGII !!!,Prosze o pilny kontakt Redakcje i o POMOC w tej sprawie,zostalo mi jeszcze kilka dni na odwolanie do Sadu Najwyzszego,mam czas do nastepnego poniedzialku czyli 3 marca 2024,to ostatni dzien na wyslanie odwolania!!!
Prosimy o kontakt na maila: forening@razemsammen.no
Nigdy w zyciu nie dostalem jakiegokolwiek mandatu,upomnienia itp….,a ONI potraktowali mnie jak POLSKIEGO KRYMINALISTE I BANDYTE !!!,to ze Jestem z POLSKI, juz tylko za samo POCHODZENIE zostalem SKAZANY!!!,, w ogole moich zeznan nie brali pod uwage!!!,A Advokata mam z Urzedu,ktory i tak nie odbiera telefonow i w ogole nie odpowiada na jakiekolwiek proby kontaktu,pomijajac juz fakt , ze wczesniej Pani Mecenas przekazala mi ,ze jezeli bedzie potrzeba kontaktu z mojej strony,to jest do dyspozycji caly czas pod telefonem, a jak dzwonilem wielokrotnie przez kilka dni ,to nie odbierala wcale !!!.TA SPRAWA MA DRUGIE DNO !!!, Prosze o naglosnienie mojej sprawy w MEDIACH I PRASIE, BIORE W CALOSCI ODPOWIEDZIALNOSC ZA PRZEKAZANE TU INFORMACJE I ZA ICH PRAWDZIWOSC !!!,Od chwili zabrania mi Prawa Jazdy w 2022 w Sierpniu do dnia dzisiejszego Policja nie oddala mi PRAWA JAZDY ,pomimo nakazu sadowego ,!!!,nie dostalem zadnego dokumentu zastepczego!!! ,nie moge jechac do Polski od ponad poltorej roku. Policja obiecala mi wystawic jakis dokument zastepczy w jezyku angielskim,a jak sie pozniej po taki dokument zglosilem ,to mi powiedzieli ,ze mi takiego dokumentu nie wystawia !!!,jestem traktowany jak smiec,wielokrotnie bylem oszukiwany i wwprowadzany w BLAD !!!,np.KAZALI mi przyjsc i czekac kolo posterunku POLICJI w GJOVIK, bo chcialem wziasc kilka rzeczy z auta,ktore Policja przetrzymywala ponad 40 dni w hangarze ffirmy VIKING w Hundallen kolo Gjovik,czekalem jak glupi kilka godzin pod posterunkiem i jak pozniej zadzwonilem na Policje,to dyzurny Policjant powiedzial mi,ze juz nikogo nie ma ,ze wszyscy poszli do domu !!!,wtedy dodzwonilem sie na Policje w Hamar !!!. Tak wyglada prawdziwa TWARZ POLICJI Norweskiej i ich sposob postepowania !!!.
Jak ja to rozumiem, jak ja się z tym zgadzam. Mam ochotę krzyczeć o tym z całych sił.
Dodam jeszcze że totalna ksenofobia.
Nigdy w zyciu nie dostalem jakiegokolwiek mandatu,upomnienia itp….,a ONI potraktowali mnie jak POLSKIEGO KRYMINALISTE I BANDYTE !!!,to ze Jestem z POLSKI, juz tylko za samo POCHODZENIE zostalem SKAZANY!!!,, w ogole moich zeznan nie brali pod uwage!!!,A Advokata mam z Urzedu,ktory i tak nie odbiera telefonow i w ogole nie odpowiada na jakiekolwiek proby kontaktu,pomijajac juz fakt , ze wczesniej Pani Mecenas przekazala mi ,ze jezeli bedzie potrzeba kontaktu z mojej strony,to jest do dyspozycji caly czas pod telefonem, a jak dzwonilem wielokrotnie przez kilka dni ,to nie odbierala wcale !!!.TA SPRAWA MA DRUGIE DNO !!!, Prosze o naglosnienie mojej sprawy w MEDIACH I PRASIE, BIORE W CALOSCI ODPOWIEDZIALNOSC ZA PRZEKAZANE TU INFORMACJE I ZA ICH PRAWDZIWOSC !!!,Od chwili zabrania mi Prawa Jazdy w 2022 w Sierpniu do dnia dzisiejszego Policja nie oddala mi PRAWA JAZDY ,pomimo nakazu sadowego ,!!!,nie dostalem zadnego dokumentu zastepczego!!! ,nie moge jechac do Polski od ponad poltorej roku. Policja obiecala mi wystawic jakis dokument zastepczy w jezyku angielskim,a jak sie pozniej po taki dokument zglosilem ,to mi powiedzieli ,ze mi takiego dokumentu nie wystawia !!!,jestem traktowany jak smiec,wielokrotnie bylem oszukiwany i wwprowadzany w BLAD !!!,np.KAZALI mi przyjsc i czekac kolo posterunku POLICJI w GJOVIK, bo chcialem wziasc kilka rzeczy z auta,ktore Policja przetrzymywala ponad 40 dni w hangarze ffirmy VIKING w Hundallen kolo Gjovik,czekalem jak glupi kilka godzin pod posterunkiem i jak pozniej zadzwonilem na Policje,to dyzurny Policjant powiedzial mi,ze juz nikogo nie ma ,ze wszyscy poszli do domu !!!,wtedy dodzwonilem sie na Policje w Hamar !!!. Tak wyglada prawdziwa TWARZ POLICJI Norweskiej i ich sposob postepowania !!!.