Odpowiedzialna za dwadzieścia przedszkoli w Agder alarmuje.
– Pracuję w tej branży wiele lat i nigdy czegoś takiego nie było – mówi Lene Danielsen z sieci przedszkoli Læringsverkstedet w Agder w rozmowie z FVN.
Z jej obserwacji wynika, że dzieci, które używają przemocy w szkole, już w przedszkolu przejawiają podobne skłonności.
– Tak zwane „normalne” dzieci, bez diagnoz, rzucają wyzwanie w inny sposób niż dotychczas. Codzienne życie pracowników przedszkola stało się trudniejsze. To, co dzieje się teraz w szkołach, zaczyna się już w przedszkolu – mówi dla FVN Danielsen.
Kopanie, bicie, gryzienie i plucie, niesłuchanie poleceń, używanie wulgarnego języka oraz ucieczki to w przedszkolach nowa normalność.
Wszystko to ściśle łączy się z dalszymi losami tych dzieci. Badania wykazują podwojenie przypadków dręczenia uczniów w szkołach na obszarze Kristiansand.
Zgłoszenia dotyczące mobbingu w przedszkolach również przestają być rzadkością.
Zdaniem Danielsen już na etapie przedszkolnym należy podejmować odpowiednie działania względem dzieci, które przejawiają agresję i nękają swoich rówieśników. Czekanie z reakcją do czasu rozpoczęcia szkoły jest błędem.
Narastający problem
Najmłodsi, których zachowanie niepokoi opiekunów przedszkolnych, często pochodzą z domów, w których rodzice nie stawiają granic. Ogromny wpływ na ich zachowanie ma także przebywanie przed ekranami.
Bywa, że dzieci nie są przyzwyczajone do odmowy, jednocześnie rodzice pozostawiają zbyt wiele spraw do decyzji swoich pociech. To powoduje, że dzieci mają trudności z kontrolowaniem swoich emocji, w przypadku gdy napotykają opór.
Zbyt dużo czasu przed ekranami skutecznie odbiera dzieciom czas na to, by mogły uczyć się empatii i interakcji.
– Politycy muszą wiedzieć, co się dzieje w przedszkolach i dlatego chcę w tej sprawie zabrać głos – mówi Danielsen.
Potrzebne wzmocnienie kadry
Karianne Sørtveit, liderka Stowarzyszenia Edukacyjnego Kristiansand, uważa, że w związku z nowymi wyzwaniami należy zwiększyć liczbę nauczycieli przedszkolnych, po to by mogli podopiecznych lepiej nadzorować i monitorować.
Problem narasta, gdy w przedszkolu jest zbyt mało pracowników, uważają członkowie komitetu rodzicielskiego przedszkoli w Kristiansand (FUB) i proponują zwiększenie podstawowego personelu.
Ze strony przedstawicieli komisji ds. edukacji padła propozycja stworzenia nowej normy kadrowej, tak by w każdym przedszkolu było co najmniej 50% pedagogów i 25% wykwalifikowanych pracowników.
Opinia, że obecnie kadra w przedszkolach wymaga wzmocnienia nie jest odosobniona. Jednak zatrudnienie większej liczby pracowników to poważne wyzwanie finansowe.