Norwegia pokazuje, że połączenie zaangażowania ludzi i przemysłu, wzmocnione zachętą finansową, przynosi najlepsze rezultaty.
Odpowiednia zachęta
Jeśli w całej Norwegii wskaźnik recyklingu osiągnie ponad 95%, producenci tworzyw sztucznych są zwolnieni z podatku środowiskowego. Kraj osiąga ten cel od siedmiu lat z rzędu.
Rosnąca świadomość społeczna dotycząca recyklingu plastikowych, wzmacniana różnymi akcjami edukacyjnymi, ma znaczenie, jednak to zwrot kaucji za plastikowe butelki jest najlepszą zachętą dla większości klientów. Po opróżnieniu butelki z napoju chętnie zwracają ją w dowolnym sklepie, który napoje sprzedaje. Do zwykłych norweskich obrazków należy widok osób objuczonych olbrzymimi workami, wypchanymi butelkami i puszkami po brzegi. Następnie spędzają dobry kwadrans wsadzając je do maszyn zwrotnych. Otrzymany za butelki kupon można wydać na zakupy w tym samym sklepie lub przy kasie odebrać gotówkę. Można również za pośrednictwem maszyny zwrotnej przekazać zebrane pieniądze na cele charytatywne.
Dobry przykład
Norwegia ma jeden z najwyższych poziomów wykorzystania tworzyw sztucznych w Europie. Co więcej, ma również jeden z najbardziej zaawansowanych systemów recyklingu tworzyw sztucznych, co znacznie zwiększa szanse na skuteczny recykling plastikowych butelek.
Gdyby inne kraje poszły w ślad za Norwegią, korzyści dla środowiska byłyby olbrzymie. Okazuje się, że wśród butelek zbieranych wzdłuż norweskiego wybrzeża, 8 na 10 pochodzi z zagranicy, głównie z Wielkiej Brytanii. Możliwość odzyskania całkiem skromnej kwoty, przecież chodzi tu o 2 do 3 NOK za butelkę, jest wystarczająco mocnym impulsem do zabrania jej z powrotem do sklepu. A choćby jej tymczasowy właściciel nie był do tego skory, zbieracze butelek z chęcią go wyręczą, reperując w ten sposób własny budżet. Ludzie, którzy zbierają butelki po dużych imprezach plenerowych rozpoczynają swoją pracę wczesnym rankiem, znacząco przyczyniając się do prac porządkowych. Polityka recyklingowa butelek w Norwegii to czysty przykład strategii win-win, a jej największym wygranym jest środowisko.
Jakie to uczucie zwracać „panty”?
Norwegowie wytwarzają więcej odpadów niż średnia unijna
(za www.environment.no)
Ilość odpadów rośnie wraz ze wzrostem gospodarczym i rosnącą konsumpcją. To wzrost gospodarczy przyczynia się do wzrostu konsumpcji i marnotrawstwa.
Dane z Norweskiego Urzędu Statystycznego (SSB) pokazują, że ilość odpadów generalnie stale rosła od 1990 r., który jest pierwszym rokiem, za który dostępne są dane, aż do 2019 r. W 2020 r. nastąpił spadek o 5 procent z powodu ograniczonego wzrostu gospodarczego i konsumpcji w wyniku pandemii koronawirusa.
Całkowita ilość wytworzonych odpadów w Norwegii zarówno w 2020, jak i 2021 roku wyniosła 11,6 mln ton.
Największym źródłem odpadów w Norwegii jest dziś przemysł budowlany. Produkcja odpadów w wyniku działalności przemysłowej nieco wzrosła od 2012 r., podczas gdy ilość odpadów z gospodarstw domowych była stosunkowo stabilna, zarówno w przeliczeniu na mieszkańca, jak i ogółem.
Norwegowie produkują więcej odpadów niż średnia unijna (odpady komunalne). W 2020 roku każdy Norweg wyprodukował 726 kg odpadów, podczas gdy średnia dla 27 krajów UE wyniosła 505 kg.
Około 70 procent wszystkich odpadów jest poddawane recyklingowi w Norwegii
W 2021 r. recyklingowi poddano 73 proc. zwykłych odpadów. Liczba ta obejmuje zarówno odzysk materiałów, jak i spalanie z odzyskiem energii. O odzysku materiałów mówimy, gdy zasoby w odpadach są wykorzystywane jako surowce do produkcji nowych produktów lub materiałów.
Odzysk materiałowy z odpadowych stanowi około 44 procent norweskiego recyklingu.
Norwegia eksportuje śmieci, na przykład do Szwecji, gdzie są spalane. W 2021 roku zakazała natomiast eksportu plastikowych odpadów do krajów rozwijających się.