Wczoraj w wieku 101 lat zmarł uważany za jednego z najbogatszych, jak i największych norweskich inwestorów Olav Thon.
Grupa Olav Thon poinformowała o tym w komunikacie prasowym:
– Z wielkim smutkiem przyjęliśmy dzisiaj wiadomość o śmierci Olava Thona. Dożył 101 lat. Strata Olava Thona jest wielka. Wspominamy go z wielką wdzięcznością i radością za wszystko, co zrobił dla swoich pracowników, klientów i bliskich przyjaciół. Gorące myśli kieruję do jego drogiej żony Sissel i jego najbliższej rodziny – mówi dyrektor generalny Kjetil Nilsen z Grupy Olav Thon.
Od farmera do miliardera
Urodzony w 1923 roku na farmie w Ål w Hallingdal jako najmłodszy z czwórki rodzeństwa już jako mały chłopiec zaczął kupować i sprzedawać skóry lisów, wiewiórek i królików. Kiedy zorientował się, że sam może sprzedać skóry po znacznie wyższej cenie w mieście, zdecydował się na przeprowadzkę do Oslo. Miał wówczas 16 lat.
Dwa lata później w 1941 roku Olav Thon założył sklep z futrami Volvat Pels na Majorstuen, a w 1950 roku kupił swoją pierwszą nieruchomość przy ulicy Karl Johan w stolicy Norwegii. Aktualnie mieści się tu centrum handlowe Arkaden.
Przygodę z hotelarstwem rozpoczął w 1974 roku, kiedy przejął znajdujący się w centrum Oslo hotel Bristol, dziś znany jako Thon Hotel.
W 2023 roku imperium Grupy Olav Thon składało się z ponad 70 hoteli i 90 centrów handlowych w całej Norwegii, a także około 500 nieruchomości komercyjnych, głównie w Norwegii i Szwecji.
Olav Thon pracował w swoich spółkach jeszcze długo po osiągnięciu wieku emerytalnego. Dopiero w 2022 roku, w wieku 98 lat, ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego Grupy Olav Thon.
Pytany o majątek, a także brak potomstwa, któremu mógłby go przekazać, często mówił że pieniądze są kłopotliwe i że najgorszą rzeczą jaka może się przydarzyć człowiekowi jest odziedziczenie fortuny. W innej rozmowie przyznawał, że rzadko wydaje pieniądze i nie jest do nich przywiązany.
– Chcę, żeby mnie zapamiętano jako chłopca z farmy bez wykształcenia i kontaktów, który przyjechał do dużego miasta Oslo i osiągnął sukces – powiedział w wywiadzie dla Dagens Næringsliv w 2017.
Przez lata Thon wspierał hojnie działania charytatywne. Aktywnie spędzał czas na świeżym powietrzu. Jego zamiłowanie do takiej formy spędzania czasu odzwierciedliło się również w ponad dwudziestoletnim wspieraniu finansowym Norweskiego Stowarzyszenia Turystycznego (DNT) przez założoną w 2013 roku Fundację Olava Thona.
Thon przekazał założonej przez siebie Fundacji wszystkie udziały w Grupie Olav Thon. Być może dzięki temu Fundacja finansuje w sporej mierze badania medyczne.
Ciepła czerwona czapeczka
Od pewnego czasu znakiem rozpoznawczym Olava Thona była wełniana czerwona czapeczka, w której pokazywał się publicznie. Ubrany był w nią również podczas drugiego ślubu z Sissel Berdal Hagą.
Thon był żonaty dwukrotnie. Jego pierwszą żoną była poślubiona w 1950 roku Inger-Johanne Gjærum. Małżeństwem byli aż do jej śmierci w 2018 roku. W 2019 roku Thon ożenił się ze swoją kochanką Sissel Berdal Hagą, z którą był w związku od 30 lat. Thon zdecydował się pozostać w małżeństwie z chorującą na Alzheimera Inger-Johanne i ożenił się ponownie dopiero po jej śmierci.
– To potwierdzenie długiej historii miłosnej i jesteśmy dziś bardzo szczęśliwi – powiedział Thon prasie po ślubie (za TV2).
Thon nosił czapeczkę zarówno zimą, jak i latem. W jednej z rozmów wyznał, że wydziergała mu ją na szydełku Sissel, kiedy zgubił poprzednie niczym niewyróżniające się nakrycie głowy.
Thon znajdował się na trzecim miejscu na liście 400 najbogatszych osób w Norwegii magazynu Kapital. Jego aktywa na giełdzie wyceniane były na 29 miliardów NOK. W 2024 r. znalazł się na 248. miejscu wśród najbogatszych w kraju, z majątkiem wartym 1,85 miliarda NOK.