Norwegia, jeden z najbardziej zdigitalizowanych krajów świata, stanęła przed nowym wyzwaniem: rosnącym zagrożeniem cyberataków na infrastrukturę telekomunikacyjną i internetową.
W obliczu coraz bardziej napiętych relacji międzynarodowych, zwłaszcza z Rosją i Chinami, norweski rząd oraz instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo ostrzegają przed możliwymi konsekwencjami ataków na sieci, które są fundamentem nowoczesnego społeczeństwa.
Norweski Urząd ds. Komunikacji (Nkom) wyraził głębokie zaniepokojenie wzrostem liczby incydentów, które mogą poważnie zakłócić działalność kluczowych usług internetowych i telefonicznych. Pełniący obowiązki dyrektora Nkom, John-Eivind Velure, zwrócił uwagę, że obecna sytuacja geopolityczna, a zwłaszcza działania wywiadowcze Chin i Rosji, zwiększają ryzyko cyberataków, sabotażu i wycieków poufnych informacji.
– Konsekwencje tego rodzaju działań mogą być ogromne. Norwegia to kraj, który w dużej mierze opiera się na nieprzerwanym dostępie do Internetu i usług mobilnych. Jakikolwiek poważny atak na tę infrastrukturę może mieć daleko idące skutki dla naszego życia codziennego i gospodarki – ostrzega cytowany przez Dagsavisen Velure.
Rosnące zagrożenie wewnętrzne
W najnowszej analizie Nkom wskazano również na rosnące ryzyko ataków ze strony osób wewnętrznych, czyli pracowników lub współpracowników firm odpowiedzialnych za infrastrukturę telekomunikacyjną. Złośliwe oprogramowanie oraz wycieki poufnych informacji stanowią istotne zagrożenie, zwłaszcza w sytuacji, gdy kluczowe elementy sieci telekomunikacyjnej są stale monitorowane i zarządzane przez wielu dostawców. Operatorzy centrów danych i dostawcy usług łączności elektronicznej są szczególnie narażeni.
Przykłady sabotowania infrastruktury są coraz częstsze. W 2024 roku odnotowano kilka incydentów, w tym przecięcia światłowodów w kluczowych miejscach kraju, takich jak Evenes czy Rogaland. Jeden z najbardziej niepokojących przypadków dotyczył sabotażu kabla tuż przed testem bezpieczeństwa prowadzonym przez Norweski Instytut Badań nad Obronnością (FFI).

Erik Haugland, menedżer ds. bezpieczeństwa w firmie Ice, jednym z trzech głównych operatorów sieci komórkowych w Norwegii, w rozmowie z Dagsavisen zwraca uwagę na konieczność wzmacniania mechanizmów bezpieczeństwa.
– Osoby z dostępem do poufnych informacji mogą zainstalować złośliwe oprogramowanie w systemach, co stwarza poważne wyzwanie dla firm. Ważne jest, abyśmy przeprowadzali rygorystyczne procesy rekrutacyjne i kontrolowali dostęp do kluczowych systemów— wyjaśnia Haugland.
Nieprzewidywalne zagrożenia związane z pogodą
Oprócz zagrożeń ze strony państw i aktorów wewnętrznych, Nkom ostrzega również przed coraz bardziej nieprzewidywalnymi warunkami pogodowymi, które mogą wpłynąć na funkcjonowanie sieci telekomunikacyjnych. Ekstremalne zjawiska, takie jak intensywne burze czy obfite opady, mogą w przyszłości jeszcze bardziej zakłócać infrastrukturę.
– Musimy być przygotowani na to, że w wyniku ekstremalnych warunków pogodowych możemy stracić łączność na kilka godzin lub nawet dni – mówi Velure, apelując do obywateli o rozważenie możliwości zakupu usług od różnych operatorów, aby zwiększyć swoją odporność na potencjalne przerwy w dostawie usług.
W 2024 roku zaobserwowano wzrost ryzyka sabotażu wobec infrastruktury krytycznej w Europie, w tym w Norwegii. Przypadki uszkodzeń infrastruktury światłowodowej wskazują na działania celowe. Na Andøya podczas testu zagłuszania wykryto pęknięcia włókien, które mogą być efektem sabotażu. Podobne incydenty miały miejsce na stacji lotniczej w Evenes, gdzie przerwanie włókna również może być wynikiem działań z premedytacją. Problem ten wpływa szczególnie na sektor publiczny, który nie jest wystarczająco zabezpieczony przed przerwami w dostępie do Internetu i urządzeń mobilnych, co zostało uwidocznione przez paraliż ruchu lotniczego w części Norwegii na początku roku.