Norweska Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet) w styczniu tego roku opublikowała na stronie internetowej formularz zgłoszeniowy dotyczący naruszeń prawa pracy – po polsku. Jednak już w dwa miesiące od udostępnienia formularza nie można składać zawiadomień w języku polskim.
– W jaki sposób Inspekcja Pracy zamierza wyłapać rażące naruszenia kodeksu pracy, płace niezgodne z układem zbiorowym pracy oraz wyzysk pracowników, gdy usuwa się możliwość zgłoszenia w językach innych niż norweski? – pytają Zoja Ghimire, kierowniczka projektu Polski Dialog oraz Eli K. Langset, dyrektorka fundacji Różnorodność w życiu zawodowym (Stiftelse Mangfold i Arbeidslivet MiA) na łamach Klassekampen.
Zbyt zajęci na przyjmowanie zgłoszeń po polsku
– Rozmawiałyśmy z Polakiem, który chciał wysłać zawiadomienie o łamaniu przepisów w miejscu pracy. Zadzwonił do Arbeidstilsynet, ale nie miał możliwości przekazania informacji ani po polsku, ani po angielsku, ponieważ osoba, która odebrała, mówiła tylko w języku norweskim – komentują sprawę Zoja Ghimire i Eli K. Langset w gazecie Klassekampen. – Gdy weszłyśmy na stronę internetową, z wielkim zdziwieniem przeczytałyśmy, że Norweska Inspekcja Pracy jest zbyt zajęta, aby przyjmować zgłoszenia w języku polskim.
Przypadki łamania praw pracowniczych są znanym problemem. Wiadomo również, że najbardziej narażone na nadużycia w miejscu pracy są osoby nieznające języka norweskiego. Stanowią grupę, która w szczególny sposób potrzebuje wsparcia.
– A może radzenie sobie z przestępczością w miejscu pracy w Norwegii nie jest tak ważne, o ile nie dotyka etnicznie norweskich pracowników? – pyta Ghimire.
Inspekcja Pracy wyjaśnia
– Zarówno chcemy, jak i potrzebujemy słyszeć polskie głosy – zapewnia Stig Inge Eikemo, szef działu komunikacji Norweskiej Inspekcji Pracy w odpowiedzi na pytanie Zoi Ghimire i Eli K. Langset.
Jak wyjaśnia, czas odpowiedzi w języku polskim był na tyle długi, że urząd zdecydował o zawieszeniu polskiej wersji formularza.
– Kiedy utworzyliśmy formularz kontaktowy w języku polskim, skarg było tak dużo, że nie mieliśmy zasobów, aby odpowiednio szybko je obsłużyć – tłumaczy na łamach Klassekampen Eikemo, wskazując na sprawnie funkcjonujące strony w języku norweskim i angielskim. I dodaje: – Nie było właściwe, aby ci, którzy się z nami skontaktowali, czekali tak długo, zwłaszcza że odpowiedź otrzymaliby w ciągu kilku dni, jeśli napisaliby po norwesku lub angielsku. Tak więc musieliśmy wybrać pomiędzy odpowiedzią w rozsądnym czasie, a odpowiedzią po polsku.
Podważone zaufanie?
Likwidacja poradnictwa i możliwości zgłaszania nieprawidłowości w języku polskim staje się już regułą, uważa Zoja Ghimire i zaznacza, że polscy imigranci zarobkowi nie mają prawa do bezpłatnych kursów norweskiego, a kursy prywatne są kosztowne.
– W czasie pandemii powstał serwis w mediach społecznościowych z możliwością odpowiedzi w języku polskim, który również został zamknięty – pomimo że spotkał się z dużym odzewem i wieloma zapytaniami – wskazują Zoja Ghimire na łamach Klassekampen.
Jej zdaniem likwidacja poradnictwa i możliwości zgłaszania nieprawidłowości w języku polskim podważa zaufanie polskich migrantów do Norweskiej Inspekcji Pracy i władz.
Według Eikemo zagraniczni pracownicy są jedną z najważniejszych grup docelowych w Norweskiej Inspekcji Pracy.
– Mamy biura SUA (Servicesenter for utenlandske arbeidstakere Centrum dla Pracowników Zagranicznych), do których pracownicy zagraniczni mogą zwrócić się o pomoc. Staramy się również znaleźć możliwości ponownego opublikowania formularza kontaktowego w języku polskim – pisze Eikemo w Klassekampen.
Na przeszkodzie stoi niewystarczające zaplecze pracowników, którzy mogliby to zadanie wykonać.
Zawiadomienia, które władze powinny traktować bardzo poważnie
Leif Vagle, lider Fair Play Agder, organizacji, która na co dzień zajmuje się zapobieganiem przestępstwom w miejscu pracy, mówi o istniejącym zaleceniu, by zgłaszać przestępczą działalność w życiu zawodowym. Na stronie organizacji, za którą stoi, można dokonywać zgłoszeń zarówno po norwesku, jak i w języku polskim, angielskim, ukraińskim i rumuńskim.
– Jesteśmy zaskoczeni, że Norweska Inspekcja Pracy nie ma wystarczających możliwości przyjmowania zawiadomień od polskich pracowników w Norwegii. Przepraszają, że nie mają możliwości ich przetworzenia, bo liczba zgłoszeń stała się tak duża. A przecież polscy pracownicy są w Norwegii od wielu lat i wiemy, że Polacy są jedną z największych grup pracowników migrujących. Inspekcji Pracy nie powinno więc dziwić, że od tej grupy przychodzi wiele zgłoszeń dotyczących nieprawidłowości w pracy.
Leif Vagle, emerytowany policjant wydziału kryminalnego, prowadzi oddział Fair Play Agder z siedzibą w Kristiansand od połowy 2020 roku. W swojej 34-letniej karierze zawodowej m.in. kierował sekcją ds. przestępczości zorganizowanej. Teraz wykorzystuje swoje doświadczenie w prowadzeniu dochodzeń w sprawach dotyczących działalności nieuczciwych pracodawców. Dotyczą one najczęściej niewypłaconych pensji, pracy po godzinach bez wyrównania stawek, nieadekwatnie drogiego lokum, w którym pracownicy są zobowiązani mieszkać.
– Takie zawiadomienia władze muszą traktować bardzo poważnie i mieć wystarczającą zdolność do jak najszybszego ich przyjęcia od zagranicznych pracowników.
Leif Vagle przypomina, że grupa polskich pracowników migrujących jest wymieniana w wielu dokumentach, w szczególności jako niechronieni pracownicy zagraniczni, m.in. w rządowym planie działań przeciwko przestępczości w miejscu pracy i dumpingowi społecznemu.
Kompleksowa i systematyczna współpraca
„Norweska Inspekcja Pracy, NAV, policja i Norweska Agencja Podatkowa nawiązały kompleksową i systematyczną współpracę w celu zapobiegania i zwalczania przestępczości w miejscu pracy (A-krim)” w październiku 2017 roku. Urzędy te postawiły sobie trzy nadrzędne cele, które mają osiągnąć poprzez działania na wszystkich poziomach. Jednym z nich było dbanie o to, by pracownicy zagraniczni mieli możliwość chronienia swoich praw i wypełniania swoich obowiązków.
„Zagraniczni pracownicy stanowią największą grupą pracowników narażonych na przestępczość” – stwierdzają zgodnie cztery urzędy we wspólnym rocznym sprawozdaniu z 2021 roku. Jednym z nich jest Norweska Inspekcja Pracy.
Zgłoszenia po polsku można wysyłać do organizacji w kilku miejscach w Norwegii: