Zawaliła się część budynku fabryki papieru w Halden, w środku przebywali ludzie.
Policja w Øst poinformowała na Twitterze, że w czwartek nad ranem w fabryce Norske Skog Saugbrugs w Halden pracowało 21 osób. Kilka z nich znajdowało się wewnątrz budynku, gdy doszło do zdarzenia.
Według informacji policji nikt nie został ranny.
Straż pożarna musiała udzielić pomocy jednej uwięzionej osobie. Mężczyznę uratowano za pomocą drabiny.
Do zawalenia doszło na skutek osunięcia się ziemi wzdłuż skalnej ściany, która znajduje się za budynkiem fabryki. W wyniku zawalenia się części budynku przewróciło się także kilka ciężkich maszyn. Osuwisko uderzyło w budynek PM 6, gdzie zwija się papier. Zwykle pracuje tu 21 osób, podczas gdy w całej fabryce zatrudnionych jest blisko 400 pracowników. W tej części fabryki prace zostaną wstrzymane na długi czas.
– Doznaliśmy rozległych szkód materialnych i budowlanych, których na razie nie znamy – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej kierownik fabryki Per Ivar Berg.
Policja zabezpiecza teren. Ryzyko nowych osunięć oceniane jest zarówno z ziemi jak i z helikoptera. Sporządzana jest również mapa zasięgu osuwiska.
– Na górze znajduje się dzielnica mieszkaniowa. Na tę chwilę uważa się, że ewakuacja nie jest konieczna – mówi kierownik operacyjny policji Øst, Trond Lorentzen.
Pracownicy otrzymają wsparcie i pomoc ze strony służby medycyny pracy.
Policja otrzymała informację o zdarzeniu o godzinie 04:35 w czwartek rano.
W czasie zdarzenia jeden z pracowników przebywał w toalecie, muszla klozetowa, na której siedział na skutek osuwiska zniknęła pod nim.
– O dziwo, nikt nie został ranny, cieszymy się z tego – mówi policjant. – To cud, że nikt nie zginął.