Przeciętny Norweg zjada w ciągu roku aż 55 kg mięsa, z czego większość stanowi czerwone mięso. To aż o połowę więcej niż w latach pięćdziesiątych XX wieku. Do tego przeciętnie zjada się 19 kg ryb i owoców morza rocznie – głównie łososia hodowlanego i pstrąga. Jak zdrowe są jednak zwierzęta, które stają się pożywieniem dla wielu z nas?
Chore łososie
– Łosoś pływa spokojnie z chorym sercem. Być może ma słaby wzrok. Skrzela pracują prawidłowo. Ma duże, otwarte rany skórne. Zmaga się z wieloma czynnikami zakaźnymi jednocześnie i zanim zostanie wypuszczony do morza, przechodzi fizjologiczny chaos – powiedział niedawno Edgard Brun, dyrektor katedry w Instytucie Weterynarii (Veterinærinstituttet).
To właśnie łosoś hodowlany jest najbardziej narażony na choroby i śmierć. Wiele osobników, które przeżyły życie w akwarium, umiera w drodze do rzeźni. Z raportu o stanie zdrowia ryb z 2023 roku wynika, że jedna trzecia łososi nie może zostać sprzedawana w całości ze względu na rany i urazy. Takie ryby muszą być filetowane i pokrojone, by następnie trafić do sklepów w postaci filetów bez skóry.
Co ze zwierzętami gospodarskimi?
W Norwegii mamy bardzo nieliczne i dobrze kontrolowane przypadki chorób zwierząt gospodarskich. Zapadają one jednak na niektóre choroby, ponieważ żyją na zbyt małej przestrzeni lub w złych warunkach, a także dlatego, że środowisko, w którym żyją, nie odpowiada ich naturalnemu. Niektóre z występujących tu chorób mogą zostać przeniesione na człowieka. Inne charakteryzują się wysoką śmiertelnością i mocno uderzają w rolników finansowo.
Cierpiące kurczaki
Kurczaki rosną w bardzo szybkim tempie. U wielu z nich rozwija się z tego powodu niewydolność serca i problemy z nogami, ponieważ rozwój serca, ścięgien i szkieletu nie nadąża za zbyt szybkim wzrostem. Ponadto kurczaki oddają mocz i kał do ściółki, po której chodzą, co prowadzi do zamoczenia jej amoniakiem, który może powodować oparzenia.
Do tego wiele kur niosek ulega bolesnym złamaniom wewnętrznym. Może to wynikać z tego, że hoduje się je tak, aby składały jak największe jaja. Powszechne jest złamanie kości stępki, która umiejscowiona jest w klatce piersiowej i odgrywa ważną rolę w trzepotaniu, oddychaniu i składaniu jaj.
Zapalenie wymion
Krowy mleczne, owce i kozy cierpią z kolei na infekcje wymion. Nierzadko zdarza się także zapalenie dróg oddechowych, żołądka czy jelit. Według forskning.no zwięrzęta hodowlane mają problemy z reprodukcją. Infekcje pochwy i jajowodów stanowią problem dla niektórych z nich, podczas gdy inne mają trudne porody. Ponadto krowy, owce i kozy stoją często na twardych podłożach. Z tego powodu wiele z nich ma problemy z racicami i stawami.
Ponad połowa chlewni narusza zasady
Norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (Mattilsynet) sprawdzał stan zdrowia i dobrostanu świń w całym kraju. W ponad połowie chlewni stwierdzono naruszenie zasad, które negatywnie wpływały na zdrowie zwierząt. Dotyczyło to między innymi świń, które nie otrzymały wystarczającego leczenia w przypadku choroby. Niektóre zwierzęta miały także rany świadczące o złych warunkach.
Finanse problemem dla rolników
Brak pieniędzy stanowi dla rolników poważny problem, ponieważ wielu z nich musi podejmować inną pracę poza gospodarstwem, żeby móc się utrzymać. Ma to wpływ na czas, jaki mogą poświęcić na doglądanie i dbanie o zwierzęta. Co więcej rosnące koszty utrzymania gospodarstw, w tym paszy i energii, zmuszają rolników do cięcia wydatków, co często odbija się na jakości opieki nad zwierzętami.
Zdrowie zwierząt, które trafiają na stoły wielu z nas, jest złożonym problemem. Obejmuje ono zarówno kwestie chorób wśród ryb hodowlanych, jak i cierpienia zwierząt gospodarskich. Sytuację dodatkowo pogarszają trudności finansowe rolników, które mogą wpływać na dobrostan zwierząt. By zapewnić jakość i bezpieczeństwo żywności, konieczne są zarówno lepsze warunki hodowli, jak i wsparcie dla rolników, aby mogli skupić się na opiece nad zwierzętami, a nie na walce o przetrwanie.