Według Ministerstwa Finansów Norwegia zarobiła dodatkowe 1270 mld NOK na eksporcie gazu w latach 2022 i 2023 w związku z inwazją Rosji na Ukrainę – czytamy w Nettavisen.
Podczas sesji pytań w Stortingu premier Jonas Gahr Støre zaprzeczył analizie Ministerstwa Finansów. Stwierdził, że „nie zgadza się z analizą” i stanowczo odrzucił zarzuty, jakoby kraj zarabiał kosztem wojny.
Gaz i norweskie dochody: tło konfliktu
Wysokie zyski Norwegii wynikają z gwałtownego wzrostu cen gazu, który nastąpił po eskalacji konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 roku. Na fali europejskiego kryzysu energetycznego Norwegia, będąc jednym z głównych dostawców gazu, zanotowała wzrost eksportu. Ministerstwo Finansów poinformowało, że nadwyżka z tego tytułu wyniosła 1270 miliardów NOK w ciągu lat 2022 i 2023, co przysporzyło państwu rekordowych dochodów. Mimo to premier Støre zdystansował się od interpretacji, że zyski te są efektem konfliktu, podkreślając, że zmienne ceny energii są nieodłącznym elementem rynku.
Oburzenie w Stortingu i oskarżenia o „wprowadzanie w błąd”
Wypowiedzi premiera spotkały się z ostrą reakcją opozycji i ekspertów. Profesor Sven G. Holtsmark nazwał wystąpienie Støre’a „czystymi kłamstwami”, a Bjørn Johan Berger, członek Stowarzyszenia Przyjaciół Norwesko-Ukraińskich, wyraził zdumienie twierdzeniami, jakoby Norwegia nie czerpała ogromnych korzyści z wojny. Berger uważa, że pomimo deklaracji o wsparciu, Norwegia nie „robi wszystkiego, co może” dla Ukrainy, dodając, że kraj powinien przeznaczyć większą część nadwyżki dochodów na pomoc.
Profesor Holtsmark porównał stanowisko premiera do zaprzeczenia, że norwescy producenci łososia zarabiają na rosnących cenach ryb. Ekspert skrytykował także twierdzenia Støre’a, że Norwegia dostarcza Ukrainie „to, czego potrzebuje”. Zdaniem Holtsmarka Norwegia zapewnia jedynie ograniczone wsparcie, nieadekwatne do potrzeb Ukrainy, mimo że rząd przeznaczył dla Ukrainy w ramach Programu Nansen 135 miliardów NOK na pomoc wojskową i cywilną do 2030 roku.
Opozycja naciska na zwiększenie wsparcia dla Ukrainy
Wielu polityków, w tym Arild Hermstad z MDG, domaga się natychmiastowego zwiększenia pomocy dla Ukrainy. Hermstad podkreślił, że Norwegia, jako jeden z beneficjentów wysokich cen gazu, ma moralny obowiązek wspierania kraju dotkniętego wojną. W związku z niedawnym zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA Hermstad ostrzega, że Norwegia powinna działać szybko, aby przygotować Ukrainę na możliwe wycofanie amerykańskiego wsparcia.
– Rząd nie może siedzieć bezczynnie i obserwować rosnącego Funduszu Naftowego, gdy Ukraina cierpi – powiedział Hermstad. – Nasze rekordowe dochody są, niestety, częściowo skutkiem tragedii Ukrainy.
Odpowiedzi rządu pozostają niejasne
Kancelaria Premiera i Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odniosły się dotychczas do zarzutów. Premier Støre przekazał sprawę Ministerstwu Spraw Zagranicznych, które ma odpowiedzieć na pytania w ciągu sześciu dni roboczych.
Politycy i komentatorzy czekają na dalszy rozwój sytuacji. Kontrowersje wokół norweskiej polityki energetycznej i solidarności z Ukrainą uwypuklają napięcie pomiędzy pragmatyczną polityką finansową a oczekiwaniami międzynarodowej wspólnoty.
Artykuł sfinansowano ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024. Nazwa zadania publicznego: Świat opisany po polsku – wsparcie mediów polonijnych w Europie Zachodniej. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.