Wyraz „drogie” zdaje się być norweskim słowem roku. Stał się symbolem ogromnej różnicy w wydatkach w porównaniu z okresem sprzed pandemii. Prześledźmy, gdzie dokładnie przepadały pieniądze i jak to wpłynęło na nasze codzienne życie.
Norwegia, kraj znany z dobrze prosperującej gospodarki, przeżywa obecnie okres niepokoju finansowego. Czternaście podwyżek stóp procentowych w nieco ponad dwa lata pozostawił ślad na portfelach Norwegów. Ale nawet ci, którzy nie mają kredytów hipotecznych, zanotowali pogorszenie swojej sytuacji finansowej – pisze gazeta e24.no, która przeprowadziła analizę cen.
Dochody: wzrost vs. realne płace
Według danych norweskiego urzędu statystycznego, średnie miesięczne wynagrodzenie wzrosło o 16,5% od stycznia 2020 r. do września tego roku, osiągając 46 360 koron norweskich. Prognozy na 2023 r. mówią o wzroście płac o 5,3%, co jednak prawdopodobnie będzie niższe od wzrostu cen, co oznacza kontynuację spadku płac realnych.
Thomas von Brasch z norweskiego urzędu statystycznego zauważa, że od 2015 r. niemal nie było rzeczywistego wzrostu płac.
Przyczyny wzrostu wydatków
Największy cios dla portfeli zadano osobom z kredytami hipotecznymi. W styczniu 2020 r. średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosiło 3 proc., podczas gdy dane z października 2023 roku podają średnią stopę procentową na poziomie 5,3 proc., a prognozują 5,5 procent.
To daje skok o 83 procent i oznacza ogromny wzrost kosztów odsetek, zgodnie z zasadą, że na każdy punkt procentowy wzrostu stopy procentowej, koszty odsetek rosną o około 10 000 NOK rocznie na milion zadłużenia.
Wynajem
Wynajem nieruchomości także stał się znacznie droższy. W trzecim kwartale ceny wzrosły o ponad 8%, a od 2020 roku odnotowano wzrost o 19%, osiągając średni czynsz w wysokości 11 838 NOK miesięcznie. Różnice w kosztach wynajmu są znaczne i zależą od lokalizacji wynajmowanej nieruchomości.
Wzrost cen żywności i energetyki
Artykuły spożywcze są jedną z głównych przyczyn utrzymania ogólnego wzrostu cen. Od stycznia 2020 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 27,5%. Wyższe koszty transportu, pakowania, surowców, energii i pracy wpłynęły na to zjawisko.
Wzrost cen energii elektrycznej sięgnął 58% w porównaniu ze styczniem 2020 r., głównie z powodu globalnych kryzysów energetycznych.
Wydatki na paliwo i ubezpieczenia
Ceny paliwa wzrosły o 35,5% od stycznia 2020 r., co z kolei wpłynęło na budżety osób korzystających z pojazdów mechanicznych. Ubezpieczenia odnotowały wzrost o 22%, a ekstremalne warunki pogodowe mogą sprawić, że będą one jeszcze droższe w nadchodzącym roku.
Wzrost kosztów komunalnych i zmienne ceny przedszkoli
Wraz z gwałtownym wzrostem cen w różnych sektorach, opłaty komunalne doświadczają równie dużych fluktuacji. Dane norweskiego urzędu statystycznego wykazują, że istnieją istotne różnice geograficzne w kosztach usług komunalnych. Sør-Varanger i Årdal płacą łącznie mniej niż 8 000 koron rocznie za wodę, kanalizację, odpady i zamiatanie, podczas gdy w Tolgi, koszty sięgają 33 000 NOK. Szesnaście innych gmin również przekracza próg 20 000 NOK za te same usługi.
Wśród tych wzrostów wydatków, pozytywną wiadomością jest stabilność cen przedszkoli w bieżącym roku. Maksymalna cena za przedszkole została obniżona w 2022 r. o 9,5%, spadając z 3 315 NOK do 3 000 NOK. Przyszły rok ma przynieść dalszą obniżkę.
Wydatki na rozrywkę i podróże
Ceny w wielu sektorach rosły bardziej niż wzrost płac – restauracje i usługi kulturalne nie były wyjątkiem. Według SSB jedzenie poza domem podrożało o 22%, a usługi kulturalne o 20% w porównaniu ze styczniem 2020 r. Te sektory szczególnie ucierpiały w ubiegłych latach, ponosząc straty sięgające 25% dochodów.
Podróże lotnicze stały się aż o 50% droższe niż przed pandemią, głównie z powodu wzrostu cen paliwa, kursu korony i płac. Niedobór miejsc w samolotach i brak zasobów finansowych dla linii lotniczych dodatkowo wpłynął na wzrost cen biletów lotniczych.
Zmienne ceny innych produktów i usług
Odzież podrożała o 10%, elektronika o 9,5%, a sprzęt sportowy o 5% od stycznia 2020 r.
Przedstawiciele branży wskazują na możliwy przyszły wzrost cen z powodu słabego kursu korony, spadku popytu i wzrostu czynszów.
Wpływ polityki i przyszłość gospodarki
Mimo prób reakcji na te trendy, główna stopa procentowa banku centralnego wzrosła do 4,5%, a spodziewane są dalsze podwyżki. Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, a prognozy wskazują na wzrost cen o 4,4% w 2024 r.
Pomimo tego, Norges Bank przewiduje niewielki wzrost płac realnych, jednakże silniejsza siła nabywcza dla gospodarstw domowych może pozostać wyzwaniem.
Analizując te dane, trudno nie zauważyć rosnącego obciążenia finansowego dla Norwegów. Perspektywa dalszego wzrostu cen stanowi wyzwanie dla stabilności finansowej rodzin. Warto obserwować, jak wysokie stopy procentowe i inne czynniki wpłyną na gospodarkę w nadchodzących latach, a także czy polityka i działania rządowe wpłyną na te tendencje.