Samolot pasażerski lecący z Oslo do Amsterdamu musiał awaryjnie lądować na lotnisku Torp Sandefjord. Na pokładzie znajdowały się 182 osoby, w tym załoga. Nikt nie został ranny.
Około godziny 19:05 w sobotę wieczorem, samolot KLM typu Boeing 737, musiał awaryjnie lądować z powodu problemów z hydrauliką i przebitą oponą. Taką informację otrzymali pasażerowie – przekazuje NRK.
Policja i służby ratunkowe szybko pojawiły się na miejscu. Według relacji policji, samolot po wylądowaniu zjechał z pasa startowego i zatrzymał się na trawie.
Ewakuacja i zabezpieczenie miejsca zdarzenia
O godzinie 18:48 w sobotę zgłoszono problemy z samolotem, a już 19 minut później samolot wylądował. W ciągu kolejnej godziny rozpoczęto ewakuację pasażerów. Wszyscy zostali przewiezieni autobusami do terminalu, a następnie przewieziono ich na lotnisko Gardermoen, gdzie zapewniono im noclegi w hotelach.
Komunikat wydany przez KLM wyjaśnia, że po usłyszeniu „głośnego dźwięku” zdecydowano o przekierowaniu samolotu na najbliższe lotnisko. Po lądowaniu rozpoczęto dochodzenie we współpracy z Państwową Komisją Badania Wypadków.
Utrudnienia na lotnisku Torp
Samolot, który zjechał z pasa startowego, blokuje obecnie ruch lotniczy na lotnisku Torp. Wszystkie zaplanowane na sobotni wieczór loty, w tym z Trondheim i Krakowa, zostały odwołane. Lotnisko, we współpracy z linią lotniczą, pracuje nad usunięciem maszyny.
Według komunikatu Tine Kleive-Mathisen, rzeczniczki lotniska Torp, podobne zdarzenia są na szczęście bardzo rzadkie. Jednak proces usuwania samolotu może potrwać dłużej, ponieważ maszyna częściowo ugrzęzła w miękkim podłożu poza pasem startowym (za: NRK).
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
Pomimo trudności technicznych, profesjonalne działania załogi i służb lotniskowych pozwoliły uniknąć tragedii. Pasażerowie byli spokojni, a sytuacja została opanowana bez większych komplikacji.
Obecnie lotnisko i linie lotnicze kontynuują prace nad przywróceniem pełnej funkcjonalności portu lotniczego Torp.