Rutynowa interwencja policyjna na osiedlu w Klepp 28 grudnia zakończyła się śmiercią dwóch osób, w tym dwudziestopięcioletniego policjanta Markusa Botnena oraz czterdziestoletniego podejrzanego. Drugi z funkcjonariuszy z raną postrzałową został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego w Stavanger.
W Norwegii od zakończenia II wojny światowej na służbie zmarło łącznie 12 policjantów. Pierwszy zginął w 1957 roku, ostatni w nocy z piątku na sobotę tego roku. Dotyczy to różnych przypadków, także tych, kiedy policjanci zginęli w wypadkach drogowych – przekazał Sigve Bolstad (Sp), sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości (za: NRK).
– Funkcjonariusz został zastrzelony na służbie w nocy z piątku na sobotę. W tym przypadku policjanci byli uzbrojeni. Powszechne uzbrojenie wiąże się z trudnymi pytaniami, które ostatecznie wymagają decyzji politycznych – powiedziała dla dziennika NRK dyrektor policji Benedicte Bjørnland.
W związku z tym zdarzeniem, powróciła dyskusja na temat uzbrojenia policji w Norwegii. To, że funkcjonariusz zginął na służbie, w dodatku był również uzbrojony, prowokuje dyskusję na temat bezpieczeństwa funkcjonariuszy i być może potrzeby stałego uzbrojenia.
Już w 2022 roku, w związku z rosnącą przemocą i pojawiającymi się zagrożeniami, specjalna komisja ekspertów opublikowała raport, w którym większość członków zarekomendowała powszechne uzbrojenie policji.
Decyzja Stortingu z 2018 roku dopuszcza uzbrojenie punktowe, czyli uzbrojenie w określonych miejscach (np. lotnisko). Główną zasadą jest jednak tzw. „zaawansowane przechowywanie broni w radiowozie”. Niemniej jednak, w razie potrzeby i w związku z konkretnymi zadaniami, policja może się uzbroić.
Brak przyzwolenia na przemoc
To, że policja powinna, w miarę możliwości, unikać użycia siły w podejmowanych przez nią interwencjach i używać broni palnej tylko wtedy, gdy jest to uważane za absolutnie konieczne, związane jest z tym, że broń po prostu podnosi ryzyko śmiertelnego zagrożenia.
Norwegia jest krajem, w którym wskaźnik przemocy, a zwłaszcza morderstw jest stosunkowo mały. Kilka lat temu w jednym z artykułów opublikowanych przez NRK zastanawiano się, co jest tego powodem. Jedną z konkluzji jest ta, że przemoc w Norwegii jest po prostu czymś tak nieprzyzwoitym, że aż nie wypada się do niej uciekać. A zwłaszcza do przemocy z użyciem broni.
W krajach o znacznie większej przemocy niż Norwegia istnieje silny związek między militaryzacją policji a wzrostem przemocy. W mojej pracy najbardziej typowymi przykładami są Honduras, Brazylia i Meksyk. Im bardziej brutalna staje się policja z wyglądu i zachowania – tym bardziej akceptowalna staje się przemoc jako narzędzie codziennego życia
– napisał w artykule Joakim Hertzberg Ulstein, wówczas doktorant nauk politycznych na UiO.
Ma to trochę sens. Jeśli na co dzień jesteśmy wystawieni na akty przemocy i jeśli broń staje się częścią naszej codzienności, to jako obywatele zaczynamy ją akceptować, a nawet korzystać z niej.
W Norwegii policja wysyła zupełnie inny sygnał. Przemoc i broń nie są tutaj w porządku, zatem przemoc i broń nie mogą być codziennością w policji, która tworzy również wizerunek państwa.
Państwo jest ważnym dostarczycielem przesłanek dla dobra i zła w społeczeństwie.
W krajach o znacznie większej przemocy niż Norwegia istnieje silny związek między militaryzacją policji a wzrostem przemocy.
Rosnąca przemoc w Norwegii
Pracownicy policji odczuwają, że liczba przypadków przemocy i gróźb wobec nich rośnie, wynika z badania opublikowanego przez Politiforum w styczniu tego roku (za NRK). W 2023 roku zgłoszono 1667 przypadków przemocy i 862 przypadki gróźb wobec policjantów.
Zanim doszło do tragicznego zdarzenia w Klepp, ostatni raz funkcjonariusz został zabity w Mo i Rana w 2010 roku. Wówczas to, wielokrotnie ugodzony nożem Olav Kildal zginął podczas rutynowej interwencji.
Dwa lata wcześniej w 2008 roku funkcjonariusz drogówki Gunnar Angeltveit został potrącony przez starszego mężczyznę na drodze E39 w Masfjorden na północ od Bergen.
Podczas napadu na bank Nokas w Stavanger w 2004 roku został zastrzelony aspirant policji Arne Sigve Klungland
W marcu 1998 roku szef policji Sigurd Wang w Herøy i Dønna oraz jego zastępca Trond Kristian Kirkeby z Sandnessjøen zostali zabici na Austbø w Nordland.
W 1990 roku sierżant policji Arne Andreas Mæland został zastrzelony w Stavanger podczas interwencji spowodowanej awanturą domową.
Badanie przeprowadzone przez Politiforum w 2023 roku pokazuje, że co najmniej 15 funkcjonariuszy policji zostało od 1990 roku postrzelonych podczas wykonywania służby. Uwzględniając dwóch funkcjonariuszy postrzelonych w nocy z piątku na sobotę, całkowita liczba wynosi 17 osób w ciągu ostatnich 25 lat.