W sercu Oslo codziennie rozgrywają się dramaty wielu ludzi. To tu, w Migrasjonssenteret, dziesiątki osób szuka schronienia, ciepłego posiłku i wsparcia.
Wielu z nich to migranci zarobkowi, którzy padli ofiarą wyzysku w norweskim sektorze budowlanym. Problem jest ogromny, a skala nadużyć porażająca.
Codzienna walka z niesprawiedliwością
Na pierwszej linii frontu stoi Aleksandra Czech-Havnerås, która od lat angażuje się w pomoc pracownikom oszukanym przez nieuczciwych pracodawców. Każdego dnia do siedziby Migrasjonssenteret przychodzi około 70 osób. Czasem po prostu na ciepły posiłek i odpoczynek, ale często również po pomoc w walce o należne wynagrodzenie. Najczęstsze problemy? Kradzież wynagrodzeń, brak umów o pracę, nielegalne zwolnienia czy groźby wobec tych, którzy domagają się sprawiedliwości.

– Kilka razy w tygodniu dostajemy zgłoszenia od osób, które nie otrzymały wypłaty – mówi Czech-Havnerås dla bygg.no. – Pomiędzy 90 a 95 procent spraw dotyczy budownictwa. Jest to największa branża zatrudniająca pracowników zagranicznych. Wiel z nich pracuje w małych firmach, zarządzanych przez przestępców zza granicy, którzy dopuszczają się systematycznej kradzieży wynagrodzeń i kierują pracą „na czarno” – dodaje.
Kiedy praca staje się przekleństwem
Historie, jakie słyszą pracownicy Migrasjonssenteret, często przyprawiają o dreszcze. Przykładem jest sprawa dwóch polskich pracowników budowlanych, którzy przez dwa miesiące nie otrzymali żadnej wypłaty. Jeden z nich dodatkowo pożyczył pracodawcy 60 tysięcy koron na materiały budowlane. Pieniądze przepadły. Pracowali po 10-11 godzin dziennie, w trudnych warunkach, często w weekendy. Zostali bez niczego.
– To dla nich trudne i upokarzające. Wielu z nich pracuje, by utrzymać rodzinę. Kiedy zostają oszukani, czują ogromny wstyd. Pracowali nawet po 12 godzin dziennie, a to jest ciężka praca. Potem musieli wrócić do domu bez niczego – mówi Czech-Havnerås.
Próba przetrwania w drogim kraju
Norwegia to kraj o wysokich kosztach życia. Osoby, które mieszkają tutaj stosunkowo krótko, nie mają prawa do świadczeń socjalnych, co sprawia, że po utracie pracy wpadają w spiralę problemów. Niektórzy z nich tracą dach nad głową – zwłaszcza ci, którzy mieszkają w lokalach zapewnionych przez pracodawcę. Zdarzają się przypadki, że ludzie zostają wyrzuceni z mieszkań z dnia na dzień, ponieważ domagają się zaległej wypłaty.
System, który zawodzi
Mimo licznych zgłoszeń do urzędów i organizacji zajmujących się prawami pracowniczymi, problem nadal istnieje. Według Czech-Havnerås około 99 procent przypadków policyjne dochodzenia dotyczące kradzieży wynagrodzenia są umarzane. Wówczas jedynym skutecznym rozwiązaniem jest współpraca z prawnikami, doprowadzenie do upadłości firmy i odzyskanie pieniędzy w ten sposób. To jednak długi proces trwający nawet kilka lat.

Groźby i agresja
Pracodawcy, którzy nie wypłacają pensji, często sięgają po brutalne metody zastraszania. Byli pracownicy otrzymują groźby, telefony z wyzwiskami, a czasem są nawet fizycznie atakowani. Aleksandra Czech-Havnerås sama również padła ofiarą nękania. Zdarzyło się, że musiała zmieniać numer telefonu, a dwukrotnie do lokalu Migrasjonssenteret przyszli rozwścieczeni pracodawcy, którzy stracili zyski z nielegalnych działań.
Nadzieja na zmianę
Pomimo trudnej sytuacji Migrasjonssenteret nieustannie walczy o prawa pracowników. W 2024 roku Aleksandra Czech-Havnerås została wyróżniona prestiżową nagrodą Stockmanns hammer za swoją działalność.
Przeczytaj: Walczy i daje nadzieję. Aleksandra Czech-Havnerås uhonorowana
– Byłam bliska rezygnacji, ale ta nagroda dała mi nową motywację – przyznaje.
Codzienna walka o sprawiedliwość może wydawać się syzyfowym wysiłkiem, ale dla setek pracowników budowlanych, którzy odzyskali swoje pieniądze i godność, jest to jedyna nadzieja na lepsze jutro.
Co powinno cię zaniepokoić? Jak reagować?
Często trudno jest uświadomić sobie, że padamy ofiarą wyzysku. Jeśli w twoim miejscu pracy:
- nie są płacone podatki,
- podaje się nieprawidłowe dane np. w rozliczeniu podatku,
- panują złe warunki pracy i płacy,
- dochodzi do prania pieniędzy,
- pracuje się przymusowo,
- dochodzi do handlu ludźmi
to pamiętaj, że jest to nielegalne i należy zgłosić wszelkie nieprawidłowości.
Daj znać policji, że w Twojej okolicy działają firmy oszukańcze. Zgłoś do Arbeidstilsynet problem niepokojących warunków, do Skatteetaten – nieprawidłowości związane z podatkami i opłatami, a do NAV – kwestie nadużyć programów socjalnych.
Dla mieszkańców Agder: Na stronie fairplayagder.no istnieje możliwość anonimowego przekazania informacji. Można również wysłać e-mail: leifvagle@fairplayagder.no lub zadzwonić pod numer: 415 372 66
Podobne organizacje działają w kilku innych miastach Norwegii, z tą różnicą, że zajmują się rynkiem budowlanym, podczas gdy Fair Play Agder obejmuje wiele branż:
- FairPlay Bygg Oslo – można tu zgłaszać sprawy z okolicznych województw oraz innych branż
- FairPlay Bygg Rogaland
- Fairplay Bygg og anlegg Vestland
- Fairplay Bygg og anlegg Nordland
- Uropatruljen w Trondheim
Link do strony zbiorczej fairplaybygg.no