W sobotę w Kristiansand zarejestrowano 298 infekcji koronawirusem. To jak dotąd najwyższa dobowa liczba zachorowań.
Priscilla Hilton, zastępca naczelnego lekarza gminy uspokaja, że jest to oczekiwany wzrost. Wśród infekcji przeważa wariant omikron i występuje we wszystkich grupach wiekowych.
– Zachęcamy wszystkich do dalszego testowania się – powiedziała Hilton w rozmowie z Fædrelandsvennen w sobotę rano.
W ciągu ostatnich 24 godzin w miejskich stacjach testowych przebadały się 432 osoby. Wskaźnik infekcji w gminie w ostatnim tygodniu wynosił od 148 do 256 infekcji dziennie.
– Norwegia stanie w nadchodzących tygodniach w obliczu potężnej fali koronawirusa, również w wersji omikron – mówił dyrektor ds. zdrowia Bjørn Guldvog w TV2.
Według niego nadal musimy zachować kontrolę nad sytuacją, tak aby służba zdrowia nie była przeciążona. Guldvog nie ma jednak wątpliwości, że zbliżamy się do końca pandemii.
W samym Kristiansand tylko w styczniu do dziś zostało zakażonych 1050 osób. Jednocześnie w statystykach widać, że jest mniej chorych zarażonych wariantem omikron, niż zakładano, a liczba przyjęć do szpitala w żaden sposób nie podąża za falą infekcji. Jak podaje FVN, w sobotę rano w szpitalach w Sørlandet znajdowało się 19 pacjentów z Covid-19, a naczelny lekarz miejski w Kristiansand, Styrk Fjærtoft Vik, potwierdził, że „ta fala infekcji miała mniej poważne konsekwencje niż się obawiano”.
Aktualne środki kontroli rozprzestrzeniania się infekcji obowiązują do 14 stycznia. Możemy spodziewać się złagodzenia obostrzeń, obecnie dominuje strach przed wysoką absencją chorobową w krytycznych zawodach społecznych. Z 356 gmin norweskich niemal połowa (172 gminy) zgłosiły braki personelu, zwłaszcza lekarzy i pielęgniarek.
Zdjęcie: Unsplash