Tekst ma ponad rok. Informacje w nim zawarte mogą być nieaktualne.
COVID odchodzi do lamusa? Niewykluczone. Specjaliści przewidują co prawda nasilenie zachorowań tej zimy, ale czy nie jest to naturalną koleją rzeczy, gdy sezon grypowy przypada na zimniejsze miesiące roku? Czy zainteresowanie rozwojem i śledzeniem choroby przez polityków i media będzie równie intensywne, jak ubiegłej zimy? Obserwacja trendów podsuwa odpowiedź przeczącą. Początki 2022 roku obfitowały w zachorowania i zgony z powodu COVID-19 jak nigdy wcześniej, jednak fakt ten nie znalazł szczególnego zainteresowania wśród rządzących i dziennikarzy.
Idzie nowe
Teraz, póki co całkiem spokojnie i z dużym dystansem, uwaga kierowana jest na małpią ospę. Ta odzwierzęca choroba przedarła się z Afryki na stary kontynent. Już wcześniej odnotowywano pojedyncze przypadki zachorowań u podróżujących z Czarnego Lądu oraz ludzi, którzy mieli kontakt z importowanymi stamtąd zwierzętami. Była to choroba klasyfikowana jako endemiczna, co oznacza występowanie na określonym terenie, bez ekspansji. Zwierzęcym rezerwuarem choroby są gryzonie lasów deszczowych Afryki Zachodniej i Środkowej.
To, co przykuwa uwagę, to ogniska choroby na innych kontynentach. Do zachorowań na małpią ospę zaczęło dochodzić również w Europie. Na razie są to odosobnione przypadki i chorujących jest niewielu. Zarażeni to głównie mężczyźni mający kontakty homoseksualne. Dostępne źródła podają, że do zarażenia między ludźmi dochodzi poprzez bezpośredni kontakt ze skórą lub płynami ustrojowymi chorego, a szczególnie poprzez kontakty seksualne. Infekcja może również wystąpić pośrednio poprzez kontakt z przedmiotami (takimi jak ręczniki) zanieczyszczonymi płynami ustrojowymi osoby zakażonej.
Przymusowa hospitalizacja i kwarantanna
Na razie liczba zachorowań jest całkiem niewielka. Do 20 maja 2022 roku na całym świecie zgłoszono 38 potwierdzonych przypadków, z których 37 nie miało historii podróży do obszarów endemicznych. Kraje jednak przygotowują się na dynamiczny rozwój sytuacji. I tak, w Polsce w ostatni piątek minister zdrowia wydaje rozporządzenie mówiące o obowiązkowej hospitalizacji chorych na małpią ospę i podejrzanych o zakażenie oraz przymusową, trwającą 21 dni kwarantannę dla osób, które miały kontakt z wirusem.
W Norwegii małpia ospa już doczekała się osobnego działu na głównej stronie FHI, tuż obok szpalt poświęconych koronawirusowi.
Jak podaje ECDC (Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób) odkąd choroba została po raz pierwszy wykryta 7 maja 2022 r. do 20 maja w Wielkiej Brytanii potwierdzono łącznie dziewięć przypadków zachorowań. Ośmiu spośród dziewięciu chorych nie podróżowało.
Od czasu zgłoszenia przypadków w UE/EOG od 18 maja potwierdzono kolejnych 26 przypadków: w Belgii (2), Francji (1), Włoszech (1), Portugalii (14), Hiszpanii (7) i Szwecji (1). Portugalia zgłosiła kolejnych 20 podejrzanych przypadków, a Hiszpania 23 podejrzane przypadki, które oczekują na potwierdzenie laboratoryjne.
W sumie do 20 maja na całym świecie odnotowano 37 potwierdzonych, niezwiązanych z podróżami przypadków małpiej ospy, z czego 26 w krajach UE/EOG. Większość przypadków dotyczy młodych mężczyzn mających kontakty homoseksualne. Jak dotąd nie informowano o zgonach, a na całym świecie odnotowano dwie hospitalizacje z powodów innych niż izolacja.
27 maja mowa jest już o 250 przypadkach zachorowań w 16 krajach poza Afryką.
Małpia ospa – co wiemy
W Demokratycznej Republice Konga od wielu lat występują epidemie małpiej ospy. Przypadki zachorowań zgłaszano również w Liberii, Republice Środkowoafrykańskiej, Sierra Leone oraz Nigerii.
Choroba jest niezbyt zaraźliwa i dość łagodna – informuje Norweski Instytut Zdrowia Publicznego (FHI). Zaczyna się gorączką, bólem mięśni i nudnościami, a następnie w ciągu kilku dni pojawia się wysypka – mówi naczelny lekarz FHI Preben Aavitsland.
Zakaźność prawdopodobnie zaczyna się w tym samym czasie, co pierwsze objawy i nasila wraz z pojawieniem się wysypki. Wirus roznoszony jest przez gryzonie, które zarażają małpy, a te ludzi. Choroba między ludźmi nie rozprzestrzenia się łatwo. Do zakażenia może dojść poprzez kontakt z płynami ustrojowymi. Choroba ustępuje samoistnie po około trzech tygodniach. Śmiertelność w krajach afrykańskich to 1-10 procent.
Czy mamy do czynienia z początkiem nowej pandemii, która przez najbliższe miesiące, a może i lata, będzie obciążać społeczeństwa i wpływać na kolejne zmiany związane z ograniczeniami różnorodnych praw i wolności? Co do tego nie ma pewności, jednak powtarzając za znanym „filantropem” i głównym prywatnym sponsorem WHO, nie ma wątpliwości, że czeka nas kolejna pandemia. „Tym razem to będzie inny patogen” – przewidywał Bill Gates w czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w lutym tego roku. Gates uważa, że przy tej okazji należy działać szybciej w zakresie rozwoju i dystrybucji szczepionek.
UE i Norwegia podjęły już decyzję o wspólnym zakupie szczepionek w celu zwalczania epidemii małpiej ospy.